04.12.2012 r. – Zabytki Podgórza | Małgorzata Mrowiec
Podgórza nie stać na remonty cennych kamienic
ZABYTKI. 700 tysięcy zł do wzięcia i tylko pięciu chętnych. Bo bez kawiarń i hosteli trudno uciułać wkład własny.
Osobna pula pieniędzy dla Podgórza, pierwszy raz w historii – Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa dodatkowy nabór wniosków, by dać drugą szansę spóźnialskim i zachęcić niepewnych – a efekt to tylko pięć zgłoszeń. Podgórze nie ruszyło szturmem po dotacje na remonty zabytków. Bo go nie stać.
Barierą okazuje się wymagany wkład własny – 50 proc. kosztów. – Jak na Gołębiej ktoś ma hotel i pięć knajp, to może połowę dołożyć. A tu są kamienice z lokatorami niepłacącymi czynszu i zdewastowane – można usłyszeć tłumaczenia w Podgórzu.
W najstarszej jego części jest dziś ok. 40 kamienic i domów wpisanych do rejestru zabytków, większość od lat wyczekująca renowacji. Dla podgórskich zabytkowych kamienic SKOZK zarezerwował na przyszły rok 690 tys. zł. Chodziło o to, by nie zmuszać ich do rywalizacji o dotacje np. z Wawelem, bo ją przegrywają.
Być może pieniądze rezerwowano by dla Podgórza i w kolejnych latach. Ale czy będzie dla kogo?
Złożonych pięć wniosków o dotacje (w sumie na ponad 1 mln zł) w 2013 r. dotyczy: remontu elewacji kamienicy na rogu ul. Legionów Piłsudskiego 13 i Kalwaryjskiej8, remontu i izolacji fundamentów kamienicy przy Limanowskiego 13 (Dom Historii Podgórza), remontu elewacji i dachu budynku mieszkalnego w zespole dawnej elektrowni podgórskiej (Nadwiślańska 4a), remontu fasady willi ,,Podskale" (Podskale 1),ekspertyzy budowlano-konstrukcyjnej oraz projektu zabezpieczenia przeciwwilgociowego fundamentów dworku „Pod Lipkami" z ul. Zamoyskiego 18.
Właściciele tego ostatniego zabytku już kolejny raz chcą sięgnąć po dotacje na przywracanie mu świetności Dworek„Pod Lipkami" jest jednym z najstarszych budynków miasta Podgórza.
Wiadomo, że istniał już w 1779 r. Niegdyś był to zajazd – z jadalnią na dole, pokojami gościnnymi na górze i ogromną (130 mkw.) piwnicą. Dziś jest po licznych przebudowach. M.in. przykrywa go dach łamany polski. Według wieści przekazywanej w rodzinie właścicieli zaprojektował go jeden z gości zajazdu Tadeusz Kościuszko – za wikt i opierunek. Dworek jest od 1820 r. w rękach rodziny Rehmanów, z przerwą na okres komuny. – W latach 1945-1993 działał tu hotel milicyjny oraz byli kwaterowani lokatorzy po eksmisjach sądowych -mówi praprawnuczka pierwszego właściciela z tej rodziny Janina Rehman-Tomasz. – Gdy zwrócono nam budynek w 1993 r., fekalia płynęły po ścianach, odpadały tynki, do wymiany były instalacje, dach był cały zardzewiały i przeciekał – wymienia. Rodzina powoli podnosi dworek z upadku. Z dotacją ze SKOZK rok temu wyremontowała dach, w br. XVIII-wieczną bramę i portal kamienny, który ją okala. To podobno najstarsza zachowana brama w Podgórzu. -Dworek „Pod Lipkami" to przykład działania małymi krokami, to odpowiedź dla tych, którzy mówią, że nie mają kawiarń i hosteli. Nie trzeba od razu decydować się na generalny remont, można zacząć od bramy czy stolarki okiennej na jednym piętrze – przekonuje dyrektor biura SKOZK Maciej Wilamowski. – Pomagamy w remontach, ale nie możemy zastępować właścicieli – tłumaczy.
Autor: Małgorzata Mrowiec
Data publikacji: 04.12.2012 r.
Miejsce publikacji: 4