Prawie dwa lata trwała konserwacja piętra krakowskiej Wieży Ratuszowej. Zabytkowe pozostałości siedziby rajców to teraz jedno z najładniejszych kamiennych średniowiecznych pomieszczeń w Krakowie. W Krakowie mówi się o Wieży Ratuszowej, że to „smutna pozostałość”. Pozostałość po zburzonym w XIX w. ratuszu – siedzibie władz miejskich. Rozebranie budynku zakończone w 1820 r. wywołało tak wielkie oburzenie mieszkańców miasta, że Sejm Rzeczpospolitej Krakowskiej rok później uchwalił wybudowanie nowego gmachu. Nigdy to się nie udało, a jedyne, co pozostało po świetności gmachu, to wieża. – Udało się przywrócić świetność sali na pierwszym piętrze, która dawniej była kaplicą. Konserwowaliśmy przede wszystkim gotyckie sklepienia krzyżowo-żebrowe. To jedno z piękniejszych krakowskich średniowiecznych kamiennych pomieszczeń – opowiada konserwator sztuki Piotr Białko. Dodaje jednak, że obecny stan sali to „kreacja prof. Wiktora Zina”. Chodzi o prace, jakie przeprowadzono w latach 1961-1965. Autorem ówczesnej koncepcji konserwacji byli prof. Zin i Władysław Grabski. To kiedy błędnie zrekonstruowano wykusze na wysokości pierwszego piętra, a przy nowo utworzonym wejściu ustawiono parę kamiennych lwów przeniesionych z pałacu Morstinów w Pławowicach.Konserwację zabytku sfinansowano z pieniędzy Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Pierwsze prace przy elewacji i dachu rozpoczęto w 1994 r., a zakończono cztery lata później. W ubiegłym roku SKOZK przeznaczył 200 tys. zł na konserwację ceglano-kamiennych ścian wnętrza wieży (tyle samo dał w tym roku na dokończenie prac).Najstarsza wzmianka o ratuszu pochodzi z 1383 r. Zbudowana na planie kwadratu wraz z hełmem sięga 68 m wzwyż. W sali na parterze można obejrzeć unikatowy w skali Polski zestaw gmerków mistrzów kamieniarskich z 1444 r. Dziś w wieży mieści się filia Muzeum Historycznego Miasta Krakowa z punktem widokowym na trzecim piętrze.
Autor: Małgorzata Skowrońska
Data publikacji: 29.09.2009
Miejsce publikacji: 2