Sześć kominów na wschodnim skrzydle Zamku Królewskiego na Wawelu przechodzi remont. Były w bardzo złym stanie technicznym i zagrażały bezpieczeństwu: odpadały z nich fragmenty tynku i kamiennych elementów. Kominy mają około 100 lat, pochodzą z czasu remontu dachów w ramach odnowy zamku na początku XX wieku. To ich pierwsza poważna naprawa, wcześniej tylko w latach 90. przeprowadzono przy nich drobne prace.
– W najgorszym stanie były właśnie kominy we wschodnim skrzydle zamku. Niebawem będzie też ogłaszany przetarg na remont pozostałych ośmiu kominów: w północnym i zachodnim skrzydle – informuje prof. Marcin Fabiański, wicedyrektor ds. konserwatorsko-technicznych Zamku Królewskiego na Wawelu. Przypomina że remont miał być przeprowadzony już w zeszłym roku, ale wtedy nie zgłosili się chętni do przetargu, i to ponawianego. – Gdyby w tym roku remont także nie ruszył, może musielibyśmy ogrodzić część dziedzińca arkadowego, bo już stały się tak niebezpieczne – mówi dyr. Fabiański.
Obecnie prowadzony remont sześciu kominów kosztuje ponad 340 tys. zł. Planuje się, że naprawa wszystkich będzie ukończona w lecie.
Dobra kondycja wawelskich kominów to jeden z warunków udostępnienia turystom nowej atrakcji: ogrodów królewskich przed wschodnią elewacją pałacu. Przywracane u stóp zamku, zawierają elementy charakterystyczne dla ogrodów renesansowych. Są tam kwiaty, zioła winorośl, posadzono drzewa przypominające o dawnym sadzie, ustawiono dwie altany.
Ruszył wyczekiwany remont
Na ukończeniu jest zagospodarowanie ogrodów na dolnym tarasie. Przyszli odwiedzający będą mogli stąd przejść po schodach na górny taras odtwarzany już kilka lat temu. Zgodnie z ustaleniami badaczy stoją tu w rzędach drewniane skrzynie – wyniesione grzędy z roślinami ozdobnymi i ziołami, wokół nich jest ceglany bruk.
Turystów planowano zapraszać do ogrodów po wakacjach tego roku, o ile kominy już nie będą groziły tym, że coś z nich spadnie odwiedzającym na głowę.
– Ale okazuje się, że wielu zabiegów konserwatorskich wymaga jeszcze górny taras: oddzielające go od dolnego ceglane mury oraz kamienne schody – mówi teraz dyr. Fabiański.
Niestety, po zaledwie paru latach od remontu, łuszczą się tu cegły, na interwencję konserwatorów czeka też okładzina schodów z piaskowca. Nie wiadomo, czy uda się ze wszystkim zdążyć w lecie. Dyrekcja Wawelu zapowiada więc, że być może jesienią wstępnie pokaże ogrody, ale udostępni je w pełnej krasie dopiero na wiosnę 2015 roku.
Autor: Małgorzata Mrowiec
Data publikacji: 29.04.2014 r.
Miejsce publikacji: 4