Modernizacja galerii w Sukiennicach. Tradycyjne, lecz nie zapyziałe
Nowe wejście, sala edukacyjna, multimedialna, miejsce na wystawy czasowe, kawiarenka, tarasy widokowe – takie plany ma Muzeum Narodowe wobec galerii w Sukiennicach. Częste awarie budowlane i instalacji technicznej, brak odpowiedniej wentylacji, fatalny magazyn obrazów, obskurny hali, mata szatnia, brak windy, zawilgocenia…- to tylko część przypadłości, jakie dokuczają Galerii Muzeum Narodowego w Sukiennicach. Dyrekcja muzeum opracowała plan remontu oraz modernizacji obiektu i marzy, by został on zrealizowany do roku 2007 – na rocznicę lokacji Krakowa. Wczoraj propozycje te przedstawiono na posiedzeniu Komisji Informacji i Inicjatyw Społecznych Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.- Nasze muzeum to salon Krakowa, który nie może tak wyglądać. W latach 60. przeprowadzono w budynku ostatni remont. Nie chcemy zmieniać tradycyjnego charakteru galerii, jednak nie musi być ona zapyziała – przypomniała Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. W ramach modernizacji muzeum oprócz odnowienia wszystkich pomieszczeń i konserwacji elementów zabytkowych planuje się kilka zmian. Przede wszystkim muzeum chce uwypuklić wejście do galerii. Od gminy ma wydzierżawić trzy pomieszczenia przylegające do obecnego wejścia, w których znalazłyby się: szatnia, recepcja, sklepik. Konieczne byłoby też lepsze oznakowanie wejścia. Placówka chciałaby też uzyskać dodatkowe sale na zajęcia edukacyjne dla dzieci oraz salę wystaw czasowych. Być może uda się wygospodarować takie pomieszczenia, zajmując niezagospodarowane przestrzenie pod dachami pulpitowymi (nad arkadami). Konieczne jest zorganizowanie też stanowiska multimedialnego. Dyrekcja chciałaby również udostępnić zwiedzającym tarasy Sukiennic, z których można byłoby podziwiać Rynek Główny. Być może byłaby tam w sezonie letnim mała kawiarnia. Konieczne jest też rozwiązanie kwestii dostępności galerii dla osób niepełnosprawnych; wstępnie proponuje się zainstalowanie windy w środku, czyli „duszy” klatki schodowej. Można też będzie rozważyć instalację podnośnika przy schodach.Wicedyrektor Muzeum Narodowego Krystyna Pankau poinformowała, że koszt remontu oszacowano na 20 mln zł. Placówka chce złożyć wniosek o dotację z Unii Europejskiej i liczy, że z tego źródła uzyska 13-14 mln zł. Pozostałe pieniądze chce pozyskać z Ministerstwa Kultury (2,5 mln zł) i ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (w tym roku SKOZK przyznał już 500 tys. zł na projekt remontu). Uczestnicy posiedzenia podnosili różne wątpliwości, związane z planami remontowymi. Wicedyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Marcin Fabiański stwierdził, że rok 2007 nie jest zbyt realnym terminem, jeśli weźmie się pod uwagę chociażby składanie wniosku do UE, do którego potrzebny jest nie tylko projekt, ale i pozwolenie na budowę. Zwrócił też uwagę, że należałoby pomyśleć – czy pracownia konserwatorska, która znajduje się w Sukiennicach, jest tu niezbędna. Zofia Gołubiew tłumaczyła, że muzeum – niestety – nie ma wolnego lokum, by teraz przenieść pracownię. Z kolei Zbigniew Beiersdorf opowiedział się za niezmienianiem charakteru galerii poprzez zmianę wejścia, wprowadzenie nowych funkcji, takich jak kawiarnia czy tarasy widokowe. – Muzeum powinno zachować swój tradycyjny charakter rożen z obniżonym standardem – uznał. Jan Janczykowski, małopolski konserwator zabytków, zwrócił uwagę, że wygospodarowanie pomieszczeń pod dachami pulpitowy mi to atrakcyjny pomysł, pod warunkiem że zmiana nachylenia tych dachów nie będzie duża i nie zostaną one wyposażone w kominy czy wywietrzniki. – Nie możemy zmienić widoku Sukiennic. Także jeśli chodzi o tarasy widokowe – nie ma mowy o umieszczaniu tam reklam czy kawiarnianych parasoli – podkreślił. Wkrótce zostanie ogłoszony przetarg; na wykonanie projektu remontu Sukiennic (dotyczyć będzie on nie tylko części muzealnej, ale też gminnej – czyli parteru i piwnic).
Autor: (WT)
Data publikacji: 15.12.2005
Miejsce publikacji: 4