24.11.2012 r. – Środki budżetowe na NFRZK | Małgorzata Mrowiec, PAP
Znów mamy burzę wokół pieniędzy na zabytki Krakowa
KONTROWERSJE. Szef komisji finansów publicznych chce inaczej dzielić pieniądze na zabytki. Czy Kraków straci 42 mln zł rocznie? – To nie jest początek walki, tylko kolejny etap. Takie pomysły pojawiają się co roku – mówi prof. Franciszek Ziejka.
W br. za pieniądze z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa odnawiana jest np. kaplica Potockich w katedrze wawelskiej
Kilkanaście miast upomina się o ekstrapieniądze na zabytki – takie jak zapewnia Krakowowi ustawa o Narodowym Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Sprawa tego funduszu, będącego w dyspozycji Kancelarii Prezydenta RP, wywołała też kontrowersje na ostatnim posiedzeniu Sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Bój idzie o ok. 40 mln zł rocznie – tyle w ostatnich latach wpłynęło na ratowanie i przywracanie blasku krakowskim zabytkom.
– Dla mnie to nie pierwszyzna, tak jest zawsze, gdy omawiane są finanse na następny rok. To nie początek walki, tylko kolejny etap- mówi prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
To SKOZK rozdziela dotacje z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, zasilanego w 99 proc. środkami przekazywanymi z budżetu państwa za pośrednictwem Kancelarii Prezydenta RP. Od 2009 r. są to 42 mln zł każdego roku (na przyszły rok też jest tyle planowane). Pula ta pozwala prowadzić prace rewaloryzacyjne w ponad 100 obiektach zabytkowych w Krakowie co roku.
Szef sejmowej komisji Dariusz Rosati (PO) stwierdził podczas ostatniego jej posiedzenia: – Prezydent ma cały szereg ważnych kompetencji w zakresie bezpieczeństwa państwa, polityki zagranicznej, wymiaru sprawiedliwości, ale trudno znaleźć uzasadnienie dla zajmowania się zabytkami.
Ocenił też, że obecne rozwiązanie dotyczące ochrony zabytków Krakowa, jest rodem z innej epoki". Dariusz Rosati przekonywał, że trzeba zracjonalizować środki przekazywane na ochronę zabytków tak, aby były one w gestii ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Wokół funduszu zrobiło się też gorąco, bo kilkanaście organizacji społecznych z różnych miast wystąpiło z apelem do posłów o zmianę zasad rozdzielania pieniędzy i ratowanie zabytków nie tylko w Krakowie. Postulują uchylenie ustawy z 1985 r. przeznaczającej rokrocznie dotacje na NFRZK i przeniesienie tych funduszy do puli ogólnokrajowej, którą będzie dysponował generalny konserwator zabytków.
Podobne zakusy pojawiają się praktycznie co roku – np. dwa lata temu prezydent Wrocławia wystąpił z pomysłem, by z budżetu Kancelarii Prezydenta finansować odnowę zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO (Wrocław ma taki, Halę Ludową).
– Dziwię się, że przewodniczący Sejmowej Komisji Finansów chce odebrać kompetencje głowie państwa. Wiem, że pan prezydent jest przywiązany do idei, by to on, a nie minister przekazywał pieniądze na zabytki Krakowa – komentuje słowa Rosatiego profesor Ziejka. -Kraków jest wpisany na listę UNESCO, to wyjątkowe miejsce. A jeśli dostaje 42 miliony – administratorzy i właściciele obiektów dodają drugie tyle – podkreśla szef SKOZK.
Prof. Ziejka zapowiada, że SKOZK 14 grudnia na plenarnym posiedzeniu zajmie się gorącą kwestią, będzie też rozmawiał z wojewodą małopolskim.
Autor: Małgorzata Mrowiec, PAP
Data publikacji: 24.11.2012 r.
Miejsce publikacji: 4