Prezydent RP na Uniwersytecie Jagiellońskim
W auli Collegium Novum odbyło się już wiele ważnych wydarzeń w historii Uniwersytetu i Polski. Ich świadkami były wspaniałe postacie, takie jak Kazimierz Wielki, święta królowa Jadwiga, Władysław Jagiełło, Mikołaj Kopernik, Hugo Kołłątaj czy Jan Paweł II – uwiecznione na znajdujących się tu portretach. W tym miejscu gościło wiele znakomitych osobistości. Dziś do tej listy dopisujemy prezydenta RP Bronisława Komorowskiego – mówił rektor UJ prof. Karol Musioł 17 stycznia 2011 roku, witając głowę państwa polskiego w murach najstarszej polskiej uczelni.
Celem styczniowej wizyty Bronisława Komorowskiego na Uniwersytecie Jagiellońskim było spotkanie z członkami Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Nad jego działalnością– z mocy ustawy – prezydent RP sprawuje patronat. To właśnie Kancelaria Prezydenta przekazuje na rzecz Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa pieniądze z budżetu państwa (w 2011 roku dotacja ta wynosi 42 miliony złotych), które następnie są rozdzielane przez SKOZK. Głowa państwa powołuje także członków Komitetu. – Cieszę się, że już w pierwszych tygodniach urzędowania Pan Prezydent wygospodarował czas na spotkanie z naszym Komitetem. Pragnę widzieć w tym fakcie zapowiedź spolegliwej opieki Pana Prezydenta nad naszym miastem, w szczególności – nad SKOZK i NFRZK – mówił przewodniczący SKOZK prof. Franciszek Ziejka, witając Bronisława Komorowskiego. Dziękując za realną pomoc w przywracaniu piękna cennym obiektom naszego miasta, profesor zaznaczył, że dzięki wsparciu finansowemu z NFRZK, istniejącemu od 1985 roku, odrestaurowano blisko 350 zabytków. W swoim wystąpieniu profesor przypomniał również mechanizm działań Komitetu. – Przyjęte przez prezydium SKOZK zasady finansowania prac w obiektach zabytkowych ze środków NFRZK są jasne i przejrzyste – akcentował. – Nie istnieje obecnie podział na właścicieli prywatnych, którym dawniej udzielano jedynie pożyczek, częściowo lub całkowicie umarzanych – i innych. Tylko w bieżącym roku przewidujemy dofinansowanie blisko trzydziestu prywatnych właścicieli zabytkowych kamienic, niekiedy I klasy. Co jednak najważniejsze, dotacja z NFRZK tylko wspiera i uzupełnia działania właścicieli lub użytkowników obiektów zabytkowych. Znaczy to, że beneficjent powinien współuczestniczyć w finansowaniu prac rewaloryzacyjnych danego obiektu. W rzeczy samej, od kilku lat wypracowaliśmy system, który przewiduje, że do 1 złotówki pochodzącej z NFRZK beneficjent dokłada przynajmniej 1 złotówkę własną. System ten się sprawdza. Obecnie wsparty on został zapisem w naszym regulaminie finansowania o obligatoryjnym, na piśmie, wykazaniu przez beneficjenta wysokości wkładu własnego w ciągu ostatnich trzech lat, bądź – jeśli prac takich nie podejmował on dotychczas – deklaracji wkładu własnego w roku pozyskania dotacji z NFRZK. Przewodniczący SKOZK podkreślił, że dzięki temu każdego roku na ratowanie zabytków Krakowa przeznaczana jest kwota co najmniej dwukrotnie wyższa od tej, jaką miasto otrzymuje z NFRZK. Przykładowo podał, że trzy lata temu przy dotacji z NFRZK wynoszącej niespełna 45 milionów złotych w Krakowie przeznaczono dodatkowo na restaurację zabytków 61 milionów złotych, natomiast w roku 2009 przy dotacji wynoszącej prawie 42 miliony złotych nakłady własne właścicieli wyniosły 65 milionów złotych. – Z powyższego wyliczenia wynika, że NFRZK spełnia w Krakowie ważną rolę aktywizującą mieszkańców i władze miasta do ponoszenia nakładów na ratowanie zabytków – akcentował prof. Ziejka, jednocześnie apelując, by prezydent nie dopuścił do likwidacji NFRZK.
– Jesteśmy wdzięczni prezydentom RP za opiekę, życzliwość i wsparcie finansowe, które staramy się, najlepiej, jak umiemy, zagospodarować dla chwały Rzeczpospolitej i dla piękna naszego miasta, bo przecież ono na te środki w pełni zasługuje – akcentował przewodniczący SKOZK.
Prezentację dokonań SKOZK z ostatnich lat, a także zarys niemałych potrzeb na przyszłość przedstawił prof. Bogusław Krasnowolski, zastępca przewodniczącego Komitetu. – Wszystkim zaangażowanym w ratowanie zabytków Krakowa chodziło zawsze o jedno: o zachowanie dla przyszłych pokoleń przekazanego nam przez poprzednie pokolenia dziedzictwa. Dzięki temu nasze miasto odzyskało i odzyskuje urodę. Stało się prawdziwą perłą na europejskim kontynencie. Nie dziw więc, że przyjeżdża do niego około ośmiu milionów turystów rocznie. […] W Krakowie nie marnujemy pieniędzy, jeśli chodzi o zabytki – akcentował przewodniczący SKOZK. Profesor Ziejka zwrócił się także do prezydenta (w celu ostatecznego wyjaśnienia sprawy) z prośbą o skierowanie do służb prawnych jego kancelarii kwestii skreślenia z listy członków Komitetu ponad trzydziestu osób, które odmówiły złożenia oświadczeń lustracyjnych, uznając, że wymóg składania takich oświadczeń zostałwydany na podstawie wykładni niezgodnej z duchem ustawy lustracyjnej. W swoim wystąpieniu prezydent Bronisław Komorowski nie odniósłsięjednak do apelu przewodniczącego SKOZK. Zapewnił natomiast, że jest gotów do współpracy. Stwierdził też, że nie ma powodu, by likwidowaćNFRZK, który – co prawda – powstał w innych realiach ustrojowych, finansowych i gospodarczych, ale ma swój głęboki sens także i dziś. Zdaniem prezydenta jest wiele możliwości ratowania zabytkowej substancji miasta, jak choćby poprzez fundusze europejskie czy skoordynowanie działań z samorządem. – Wcale nie oznacza to jednak, że należy wygasić to źródło, które sprawdziło się od lat 70. – podkreślił. – Chciałbym Państwa zapewnić o moim głębokim zaangażowaniu w to, aby uczynić te środki fi nansowe jak najefektywniejszym narzędziem działania na rzecz dobra wykraczającego poza granice Krakowa. Prezydent zwrócił uwagę, że oprócz ratowania przed utratąpiękna najstarszych obiektów warto także w sposób szczególny zadbać o pamiątki związane zarówno z okresem odzyskiwania niepodległości (jak Oleandry) jak i z tym, co stanowiło przejawppolskiego marzenia o nowoczesności. Wyznał również, że między innymi z uwagi na swego pochodzącego z dalekiej Kurlandii pradziada, który studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, zawsze myśli o Krakowie z największą dumą jako o miejscu, gdzie nie tylko czuje się polską duszę i słyszy się polskie serce, ale także jako o miejscu w wymiarze polskich rodzin. Spotkanie prezydenta z członkami SKOZK wzbudziło w Krakowie wiele emocji. Tuż po zakończeniu jego wizyty pod Wawelem rozgorzała dyskusja nad interpretacją jego słów. Jedni doszukali się w nich zapowiedzi pewnych ograniczeń w dotacji przekazywanej z Kancelarii Prezydenta na SKOZK. Inni natomiast wypowiedzi Bronisława Komorowskiego przyjęli z ufnością, że Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa będzie nadal zasilany z budżetu państwa na tym samym co obecnie poziomie. O tym, kto jest bliższy prawdy, przekonamy się już, być może, niebawem, tym bardziej, że prof. Franciszek Ziejka zaprosił głowę państwa do Krakowa na kolejne zebranie plenarne SKOZK za kila miesięcy.
Rita Pagacz-Moczarska
Autor: Rita Pagacz-Moczarska
Data publikacji: Luty 2011, nr 132
Miejsce publikacji: 6