29.08.2011 r. – Spichlerz przy pl. Sikorskiego | Małgorzata Skowrońska
Spichlerz odnowiony, teraz pora ożywić plac
Dawny spichlerz przy placu Sikorskiego odzyskał świetność. Jeśli uda się w nim stworzyć galerię sztuki, zyskać może też plac, który wygrywa w rankingach na najbrzydsze miejsce w Krakowie. Choć plac Sikorskiego to miejsce, które kryje architektoniczne perełki (m.in. modernistyczne domy z lat 20. XX w. projektu Tadeusza Stryjeńskiego) i zabytki (XVII-wieczny spichlerz), to stopień dewastacji otoczenia zaniża jego rangę. Ratunkiem dla tego miejsca w centrum miasta może być remont spichlerza i rewitalizacja okolicy. Muzeum Narodowe, od lat 60. ubiegłego wieku właściciel zabytku, chciało w tym miejscu stworzyć Europeum – Ośrodek Kultury Europejskiej. Pomysł pojawił się wtedy, gdy Fundacja Czartoryskich ogłosiła, że po remoncie muzeum przy ul. św. Jana nie będzie miejsca dla zbiorów sztuki europejskiej należącej do Muzeum Narodowego. Odkąd jednak spadkobierca rodziny Czartoryskich, książę Adam, doszedł do porozumienia z MN i zmienił zarząd fundacji, zbiorów nie trzeba rozdzielać.
– Ustalamy z nowym zarządem Fundacji Czartoryskich, jak będzie wyglądała muzealna ekspozycja po remoncie budynków. Od tych decyzji będzie zależało, jakie zabytki trafią do wyremontowanego spichlerza, w którym powstaje Europeum – mówi "Gazecie" Marek Świca, wicedyrektor MN. I zapewnia, że planowania funkcja spichlerza się nie zmieni.Nowa krakowska galeria w spichlerzu, jeśli powstanie, może dać impuls do modernizacji całego placu. Tym bardziej że projekt zakłada dobudowanie do zabytku dwóch ryzalitów ze szklanymi dachami. Dodatkowe 1000 m kw. MN chce przeznaczyć na kawiarnię, salę audiowizualną, magazyny, pracownie konserwatorskie i biura. Remont zabytkowego spichlerza sfinansowano ze środków, którymi dysponuje Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa – do tej pory to prawie 2 mln zł.
Przy okazji remontu archeolog Maryla Dryja z Pracowni Dokumentacyjno-Badawczej "Konsus" odkryła pozostałości średniowiecznej pracowni rogowniczej wyrabiającej paciorki z kości. Wyrabiano je z kości długich, przede wszystkim bydlęcych. I właśnie takie kości z dziurkami po paciorkach odkryto przy spichlerzu. Przed tym odkryciem ten teren, czyli tzw. południowe Garbary, uważany był za niezamieszkały z powodów zagrożenia powodziami (dawne koryta Wisły i Rudawy).
Autor: Małgorzata Skowrońska
Data publikacji: 29.08.2011 r.
Miejsce publikacji: 2