Pechowe skarbonki. W wawelską trafiło auto, z tą z Rynku Głównego mocowało się wczoraj dwóch 20-latków
Na szczęście nie zostały uszkodzone zamki ani ścianki z pleksi. Są ślady, jakby ktoś chciał się dostać do skarbonki, próbując podważyć koronę – mówi Krystyna Łaciak z biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Wczoraj nad ranem, w rejonie ulicy Jagiellońskiej, strażnicy miejscy złapali dwóch młodzieńców, którzy około godziny 3 przewrócili skarbonkę (zbierane są do niej datki na odnowę zabytków Krakowa) stojącą na płycie Rynku Głównego, w odległości kilkudziesięciu metrów od policyjnego posterunku. – O tym, co zrobiło dwóch dwudziestolatków (podano ich rysopis) patrol otrzymał informację od strażnika, który na monitorach obserwuje to, co dzieje się na Rynku Głównym. Obu dwudziestolatków przekazano policji – powiedział Wiesław Magiera, rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej. SKOZK dokonał wczoraj oględzin skarbonki i uznano, że dziś zostanie zabrana. – I tak miała zostać wzięta do planowanej wiosennej konserwacji, a to zdarzenie przyspieszyło naszą decyzję w tej sprawie; dodatkowo trzeba będzie usunąć dokonane poprzedniej nocy uszkodzenia – powiedziała nam Krystyna Łaciak. Dodajmy, że właśnie wróciła na swoje miejsce (na wawelskim wzgórzu, obok budynku administracyjnego) druga ze skarbonek należących do SKOZK. Kilka tygodni temu została ona uszkodzona przez cofający samochód, który zajmował się odśnieżaniem.
Autor: (J.ŚW)
Data publikacji: 25.03.2004
Miejsce publikacji: 4