Archeologom i historykom nie podoba się pomysł poszerzania podziemi Sukiennic. Promieniowanie pytań
Będziemy chodzić po promieniujących odpadach? – pytał wczoraj radny Stanisław Rachwał. Nie podoba mu się używanie żużla do modernizacji płyty Rynku. Zapowiedział, że będzie żądał wyjaśnień od prezydenta. Przedstawiciele Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa skrytykowali z kolei pomysł poszerzenia podziemi Sukiennic. Wczoraj w magistracie zaprezentowany został projekt modernizacji wschodniej części Rynku, tej z pomnikiem Adama Mickiewicza. Uczestnicy spotkania nawiązywali jednak często do trwających teraz prac remontowych w zachodniej części Rynku. Wytykali , że remont powinny poprzedzić badania archeologiczne. A tak archeolodzy skazani są na towarzystwo ekipy remontowej i jedni drugim przeszkadzają. Tony żużla Barbara Kleszczyńska ze SKOZK dopytywała, czy przeprowadzone zostały badania żużla używanego, jako podbudowa nawierzchni Rynku. Obawiała się, że może on być zasolony i zasiarczony. Radny Rachwał w kuluarach dodał, że żużel podejrzewany jest także o radioaktywność.— Ludzie nie używają tego przy budowie domów. Rzadko jest nawet wykorzystywany do budowy dróg. Ale na Rynek tonami wwozi się ten materiał — grzmiał radny Rachwał.Żużel kupowany jest w fabryce w Nowej Hucie. Rynek ma pokryć 53-centymetrowa warstwa tego materiału.— Ściśle trzymamy się projektu, w którym jako podbudowa wskazany został właśnie ten materiał — powiedział Marek Szuba, rzecznik firmy Inter-Bud remontującej płytę Rynku. Normy i atesty Projekt wykonało Studio Architektoniczne Archecon. Zespół autorski tworzyli profesorowie Andrzej Kadłuczka (kierownik zespołu), Wiktor Zin i Aleksander Bohm. Jacek Jaśko ze studia Archecon stwierdził, że żużel do modernizacji Rynku został wybrany celowo i spełnia wszystkie normy. Zakład w którym jest produkowany posiada niezbędne atesty. Pytany, dlaczego projektanci wybrali żużel, skoro kamienny tłuczeń jest niewiele droższy, a przy hurtowych zakupach jego cena może być porównywalna z ceną żużla odparł, że szczegółowych wyjaśnień udzieli prof. Kadłuczka, który dziś wraca z urlopu. Projekt bez zachwytów Projekt II etapu modernizacji Rynku po stronie wschodniej nie zachwycił zaproszonych na spotkanie specjalistów. Większości nie podobał się układ kompozycyjny płyty Rynku, który tworzą wzajemnie przenikające się kwadraty z granitu różowego, sjenitu ciemnoszarego i wapienia jasnobeżowego. Tło ma stanowić jasnoszary granit płomieniowany. Największą krytykę wywołał jed- nak pomysł poszerzenia części podziemnej Sukiennic po stronie północnej i południowej. Projektanci proponują (od ul. Jana) nowy podziemny obiekt z sanitariatami publicznymi i zapleczem dla ekspozycji muzeum historycznego, która zaprojektowana została jako rezerwat archeologiczny pod halą Sukiennic. Po drugiej stronie(od ul. Brackiej) miałby powstać podziemny budynek z sanitariatami i zapleczem dla kupców i restauratorów z Sukiennic. Dajmy spokój Dajmy temu spokój. Poszerzanie podziemi Sukiennic nieodwracalnie zniszczy warstwy archeologiczne. A walory turystyczne będą mizerne — proponował prof. Jerzy Wyrozumski.Zapał ostudziły też wyliczenia Jacka Rydzewskiego, dyrektora Muzeum Archeologicznego, że przewidywane badania na 25 arach w Rynku potrwają 2 lata przy dwuzmianowym systemie pracy-40 archeologów i będą kosztować bagatela 10,5 min zł.- Zostawmy to dla przyszłych pokoleń. Archeologia szybko się rozwija. Być może po latach pojawią się nowe nieinwazyjne metody badań — przekonywał Bogusław Krasnowolski, wiceprzewodniczący SKOZK. Dodał, że będzie namawiał innych członków SKOZK, by remont płyty Rynku w proponowanym projekcie nie był finansowany przez komitet. A prezydent Majchrowski na początku spotkania podkreślał, że liczy na hojne wsparcie społecznego komitetu.
Autor: Małgorzata NITEK
Data publikacji: 15.09.2004
Miejsce publikacji: 0