Czekając na porozumienie. Nowy projekt dla pałacu Krzysztofory
W nadziei na porozumienie między marszałkiem województwa a prezydentem miasta dyrekcja Muzeum Historycznego Miasta Krakowa opracowuje koncepcję kompleksowego remontu pałacu Krzysztofory. Wczoraj dyrektor Michał Niezabitowski zaprezentował główne założenia na posiedzeniu prezydium Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.Jak informowaliśmy, obecnie remont pałacu dotyczy jedynie części obiektu, bowiem prawie 20 procent budynku jest własnością województwa małopolskiego i Cricoteki. Jako że województwo podjęło decyzję o budowie nowej siedziby Cricoteki, władze miasta chciałyby dokonać zamiany: w zamian za odstąpienie pomieszczeń w Krzysztoforach gmina chce oddać województwu działkę niezbędną do rozpoczęcia inwestycji przy ul. Nadwiślańskiej oraz szereg innych działek zamiennych. Dyrekcja muzeum prowadzi remont w oparciu o projekt z 2003 roku. Dotyczy on jedynie części należącej do miasta. Gdyby udało się scalić pałac, to powierzchnia ekspozycyjna mogłaby osiągnąć 2,7 tys. metrów kwadratowych (obecnie jest 1,3 tys. metrów kwadratowych). Nowa koncepcja (przygotowywana przez Marka Cemplę) przewiduje m.in. stworzenie dużej sali konferencyjnej, przeszklenie krużganków dziedzińca pałacowego, w części zajmowanej obecnie przez Cricotekę zlokalizowanie biblioteki z czytelniami (tu można byłoby zapoznać się z literaturą o Krakowie). Planuje się też stworzenie części gastronomicznej na dachu „pikolaka”, czyli parterowego budynku na rogu ul. Szczepańskiej i Jagiellońskiej, który obecnie mieści restaurację. Na drugim piętrze wygospodarowano by dodatkową powierzchnię na wystawy czasowe, na trzecim część na zajęcia edukacyjne dla dzieci, a na poddaszu ulokowana zostałaby galeria nowoczesnej sztuki Krakowa. Znalazłoby się też miejsce na pokoje gościnne, sklep muzealny itp. W sumie muzeum powiększyłoby prawie dwukrotnie powierzchnię użytkową: z 4,3 tys. metrów kwadratowych obecnie do 8 tys. metrów kwadratowych. Do rozważenia pozostaje zmiana dachu pałacu (historycznie miał on inny kształt) oraz np. ulokowanie windy na dziedzińcu muzealnym czy zamontowanie czasowego zadaszenia dziedzińca. W czasie dyskusji Zbigniew Beiersdorf stwierdził, że szkoda byłoby wprowadzać na dziedziniec pałacowy przeszkoloną nowoczesną windę, bowiem popsuje ona jego charakter. Pytał także, jak ma się sprawa powiększenia powierzchni wystawowych w Krzysztoforach z faktem, że muzeum ma być operatorem ekspozycji w podziemiach Rynku. Odpowiedział na to przewodniczący SKOZK prof. Franciszek Ziejka, który wyraził nadzieję, że podziemia Rynku zostaną zasypane… Dyrektor Wydziału Skarbu Miasta Marta Witkowicz poinformowała nas, że obecnie szuka działek inwestycyjnych, które można byłoby zaproponować marszałkowi do zmiany. – Chcemy zaoferować kilka działek zabudowanych i inwestycyjnych w zamian za pozyskanie udziałów w Krzysztoforach. Myślę, że propozycja będzie złożona w ciągu najbliższego tygodnia – mówi Marta Witkowicz. Gdyby doszło do porozumienia między marszałkiem a prezydentem, to Cricoteka mogłaby zajmować pomieszczenia pałacowe do czasu zakończenia budowy nowego obiektu przy ul. Nadwiślańskiej. Uregulowanie stanu własnościowego Krzysztoforów dałoby też szansę na pozyskanie funduszy unijnych na remont pałacu.
Autor: (WT)
Data publikacji: 5.09.2007
Miejsce publikacji: 4