Burza po liście senatora Janusza Sepioła, który skrytykował renowację Pałacu Ciołka. – To votum separatum wobec naszej działalności! – mówi prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. – Chcę debaty o tym, jak ratować zabytki- odpowiada Sepioł. Przed kilkoma dniami opublikowaliśmy w „Gazecie” list Janusza Sepioła. Senator stawia w nim tezę, że kosztowne renowacje zabytkowych budynków w Krakowie nie zawsze robione są zgodnie z regułami sztuki konserwatorskiej. Jako przykład podał Pałac Biskupa Erazma Ciołka (ul. Kanonicza 17). Jego zdaniem po pracach konserwatorskich zabytkowy budynek zamienił się w „dziwaczną kompozycję”. „To swoista wariacja na temat historii Pałacu zrealizowana w duchu dziś już przebrzmiałych doktryn konserwatorskich (skrajnym przykładem tego woluntaryzmu jest doprojektowanie wykusza w elewacji dziedzińca) – napisał senator. Sepioła do napisania listu natchnął plakat, który reklamuje wystawę z okazji 30-lecia działalności SKOZK. Widać na nim Pałac przed i po renowacji. List oburzył członków SKOZK, z którego funduszy przeprowadzono kon-serwację. – Pan Sepioł chce ocalić Kraków przed tego typu renowacją. Jestem zdegustowany. To votum separatum wobec naszej działalności. Tym bardziej dziwne, że senator jest członkiem SKOZK i wielokrotnie miał możliwość zgłoszenia swoich zastrzeżeń – mówi prof. Ziejka. Jak dodał, wystąpienie Sepioła może zaszkodzić budżetowi komitetu na rok przyszły.- Wywoływanie dyskusji w takim momencie, gdy rozpoczynają się prace nad funduszem na rok 2009, jest groźne, bo może spowodować utratę dotacji-twierdzi. Co na to Janusz Sepioł, z wykształcenia architekt? Przyznaje, że choć list napisał pod wpływem emocji, chce wywołać debatę o doktrynie konserwatorskiej, według której remontowane będą krakowskie zabytki.- Niektóre konserwacje są bardzo ryzykowne z punktu widzenia nowoczesnego spojrzenia na renowację zabytków. Porównajmy Pałac Ciołka i tzw. Wielką Ruinę w opactwie tynieckim. Ten ostatni budynek, moim zdaniem, to fantastyczny przykład połączenia starego z nowym i świetnej twórczej pracy konserwatorskiej. Tego samego nie można powiedzieć o Pałacu. Jaskrawa barwa elewacji, nieautentyczny wykusz. To wszystko razi -mówi. Innego zdania jest Bogusław Krasnowolski, wiceprzewodniczący SKOZK. Jak twierdzi, istnienie wykuszu na dziedzińcu Pałacu potwierdzają źródła pisane. – „Widz jest w pełni poinformowany o współczesnym charakterze tego. elementu, bo tu właśnie umieszczono napis informujący o przeprowadzonych pracach” – to fragment odpowiedzi, jaką wystosował Krasnowolski w odpowiedzi na list Sepioła (cały list można przeczytać na naszej internetowej stronie www.krakow.gazeta.pl). Historyk sztuki nie zgadza się też ze stwierdzeniem senatora, że „budynek nigdy tak nie wyglądał”. „Ochrona zabytków jest sztuką wyboru wartości, a w tym przypadku wybór jest oczywisty: pomiędzy pałacem zamieszkałym niegdyś przez kanoników i biskupów a policyjnymi koszarami. Odzyskany Pałac – w którym ukazano historyczne nawarstwienia i elementy autentyczne oraz posłużono się udokumentowanymi rekonstrukcjami -jest dzisiaj bezcenną oprawą dla równie bezcennych zbiorów polskiej sztuki średniowiecznej i nowożytnej” – argumentuje wiceprzewodniczący SKOZK.Potrzebna debata o renowacji Członkowie SKOZK przyznają, że choć list Sepioła ich oburzył, to wywołał też dyskusję nad sposobami renowacji zabytków. – Ten list to pytanie, według jakiej doktryny konserwatorskiej powinniśmy remontować nasze zabytki. Warto o tym podyskutować – mówi Barbara Kleszczyńska, historyk sztuki i członek prezydium SKOZK. Podobnego zdania jest prof. Stanisław Waltoś, dyrektor Muzeum Collegium Maius UJ i również członek Społecznego Komitetu: – Trzeba, żebyśmy zorganizowali debatę na temat szkoły konserwatorskiej. Musimy w uczciwej, a nie emocjonalnej dyskusji ustalić reguły konserwatorskie.Jak twierdzi Zbigniew Beiersdorf, historyk sztuki i były konserwator miejski, takiej debaty w Krakowie jeszcze nie było. – Nigdy nie została opracowana metodologia prac konserwatorskich w kontekście zabytkców krakowskich. Chyba nadszedł czas, żeby taką dyskusję rozpocząć. Może warto zaprosić kogoś spoza Krakowa. Z daleka widzi się ostrzej i lepiej – twierdzi. I dodaje, że taka dyskusja nie powinna zakończyć się na doktrynie konserwatorskiej. Jego zdaniem trzeba odpowiedzieć na pytanie, czemu i komu mają służyć zabytki. Czy do takiej debaty dojdzie? Prof. Ziejka już zapowiedział, że jesienią SKOZK zorganizuje sympozjum poświęcone problemom konserwacji zabytkowych budowli. – Jeśli dojdzie do takiej debaty, uznam, że mój list osiągnął zamierzony efekt – mówi senator Sepioł.
Autor: MAŁGORZATA SKOWROŃSKA
Data publikacji: 23.07.2008
Miejsce publikacji: 2