Prof. Zoll zrezygnuje z zasiadania w SKOZK. Z prof. Andrzejem Zollem rozmawia Filip Ratkowski
Prezydent Lech Kaczyński ze składu Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa odwołał około 20 osób, które nie złożyły oświadczeń lustracyjnych. Lista odwołanych, a znam ją tylko z drugiej ręki, zdumiewa. Jest tam na przykład biskup Tadeusz Pieronek, który składał już dawno oświadczenie lustracyjne, jest legenda Piwnicy, Krystyna Zachwatowicz, czy były prezydent Krakowa prof. Jacek Woźniakowski… Są też Nina Terentiew i Wiesław Ochman – osoby, które aktywnie w komitecie nie działały, ale na pewno przydawały mu blasku. Skreślony został Mieczysław Gil, jeden z założycieli Solidarności w Nowej Hucie, bo zapomniał o oświadczeniu. To ilustruje skalę absurdu. Komitet to ciało społeczne, złożone z ludzi, którzy wspierają odnowę zabytków i ją nadzorują. Ja sam ostatnio nie miałem dla tej działalności wiele czasu, ale uważałem ją za swą powinność. Wątpliwa przyjemność skreślenia z listy podobno mnie ominęła, bo powiadomiłem Kancelarię Prezydenta, że oświadczenie złożyłem w Trybunale Konstytucyjnym. Jednak jeszcze dziś wystosuję pismo do pana prezydenta, że rezygnuję z zasiadania w SKOZK. To ogromna szkoda. Komitet nadzoruje gospodarowanie znacznymi sumami, przechodzącymi z budżetu państwa przez Kancelarię Prezydenta. Komitet rzeczywiście robi wiele dobrego, tylko w tym roku na zabytki idzie 45 mln zł, ale jakoś zaprotestować trzeba, kiedy się w tak niesmaczny sposób burzy sensowną działalność. Cała procedura wynikająca z fatalnej ustawy lustracyjnej jest absurdalna. Szkoda, że Trybunał Konstytucyjny nie uznał jej w całości za sprzeczną z Konstytucją. Z członkostwa w SKOZK już wcześniej zrezygnowała spora grupa z prof. Aleksandrem Krawczukiem na czele. Byli urażeni lustrowaniem osób pracujących społecznie dla wspólnego dobra. Urażona poczuła się też Józefa Hennelowa i oświadczenia nie złożyła. Ale to wszystko jest zgodne z prawem i trudno mieć pretensje do Kancelarii Prezydenta, natomiast można mieć pretensje do Lecha Kaczyńskiego, że taką ustawę podpisał! Szok w SKOZKPonad 20 członków Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa zostało w środę odwołanych przez Lecha Kaczyńskiego. Powód? Nie złożyli oświadczeń lustracyjnych. Członkowie SKOZK są zaskoczeni decyzją prezydenta.Komitet działa od 1978 roku, praca w nim nie jest wynagradzana, a powołanie do tego grona uważane za zaszczyt. Formalny nadzór nad SKOZK sprawują kolejni prezydenci RP. (et)
Autor: Filip Ratkowski
Data publikacji: 19.09.2008
Miejsce publikacji: 1