Rozmowa z prof. Ireneuszem Płuską, kierownikiem Katedry Konserwacji i Restauracji Rzeźby na ASP, członkiem zespołu eksperckiego sprawdzającego od wczoraj kondycję ołtarza Wita Stwosza. – Rozpoczęty się oględziny i badania ołtarza w kościele Mariackim. Jako eksperci sporządzicie po nich raport o stanie zachowania zabytku, z zaleceniami co do dalszych działań. Czy może okazać się, że dla dobra dzieła należy ograniczyć ruch turystyczny w bazylice?
– Myślę, że takich ograniczeń nie będzie. Zależy nam, żeby obiekt służył kultowi i by został zachowany kontakt z widzem, ze zwiedzającym. Będziemy natomiast starali się wprowadzić monitoring, który badałby temperaturę i zanieczyszczenia. Stały monitoring zauważy, jakie są zmiany w poszczególnych porach roku, porach dnia, przy określonym natężeniu ruchu turystycznego. Mając takie dane, można ewentualnie zdecydować o wprowadzeniu np. klimatyzacji, wentylacji czy ogrzewania (kościół jest teraz ogrzewany, ale samo prezbiterium z ołtarzem – słabo). Trzeba jednak uważać i nie wprowadzać szokowych zmian np. temperatury, ponieważ mogą bardzo zaszkodzić. Ołtarz przyzwyczaił się do warunków, jakie tam są. -W bazylice dzieło Wita Stwosza ma odpowiednią opiekę? – To, co dotychczas zobaczyliśmy, wskazuje, że opieka jest wystarczająca. Zabrudzenia nie są tak Wielkie, proboszcz zapewnia, że okresowo ołtarz jest odkurzany. W tej chwili pojawił się też etatowy opiekun konserwator w kościele, który na bieżąco będzie doglądał ołtarza. – Szczególne poruszenie wywołały informacje, że niektórym figurom brakuje palców, nawet całej dłoni. Czy utracone palce się znalazły? – Są paluszki i inne ornamenty – przechowywane nawet od XIX w. Jest też trochę elementów zrekonstruowanych w okresie międzywojennym i powojennym, które jednak nie zostały zamontowane, bo ich jakość rzeźbiarska okazała się niezadowalająca. – Teraz będziemy dorabiać brakujące palce? – Tak daleko co do przyszłych działań nie sięgam. Jeśli by się na to decydować, to na pewno nie byłyby dorabiane wszystkie takie elementy, ale może zrekonstruowałoby się niektóre, w głównych, bardziej eksponowanych częściach. – Czy stanem ołtarza zainteresowano się w Warszawie? – Jest bardzo duże zainteresowanie. W tych dniach zjawią się tu osoby z Ministerstwa Kultury i Kancelarii Prezydenta. To zainteresowanie jest istotne, bo jeśli zapadnie decyzja o konserwacji, to przerasta ona możliwości finansowe parafii, jak i Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
Rozmawiała MAŁGORZATA MROWIEC
Autor: Małgorzata Mrowiec
Data publikacji: 16.05.2010
Miejsce publikacji: 4