17.04.2012 r. – Muzeum fundacji xx Czartoryskich | Łukasz Gazur
Znów głośno o fundacji Czartoryskich
KONTROWERSJE. Z funkcji w zarządzie Fundacji xx Czartoryskich odwołani zostali Olga Jaros oraz Janusz Czop. Na znak protestu zrezygnował Leszek Bednarz, odpowiedzialny za sprawy remontowe. Tym samym po krótkim ociepleniu stosunków na linii fundacja-Muzeum Narodowe w Krakowie znów iskrzy.
Członkowie zarządu wiadomość o odwołaniu dostali 13 kwietnia, w godzinach popołudniowych. – Pismo fundatora zaskoczyło nas, ale także uprzedziło decyzję o rezygnacji z funkcji. Chcieliśmy zrezygnować z powodu działań fundatora zmierzających do daleko idących zmian w statucie fundacji i prób ograniczania naszej roli w zarządzie do wykonywania instrukcji wydawanych przez fundatora – tłumaczyła była już prezes, Olga Jaros.
Jak się dowiedzieliśmy, wśród zaproponowanych przez Radę Fundacji zmian w statucie znalazły się takie, które m.in. pozwalają fundatorowi stać się członkiem zarządu, a także zobowiązują zarząd do wykonywania jego instrukcji. Na razie nowe wpisy do statutu – z powodu „błędów formalnych" – nie zostały jeszcze zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym. Trudności we współpracy sprawiły, że w lutym tego roku Janusz Czop i Olga Jaros uprzedzili Bogdana Zdrojewskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, że planują rezygnację, a obowiązki chcą pełnić do końca kwietnia. W zarządzie fundacji pozostają dwie osoby powołane przez fundatora Fundacji xx Czartoryskich, Adama Karola Czartoryskiego – Andrzej Drozd i Anna Kraińska.
Sytuacja jest zaskakująca, bo to fundator w lipcu 2011 r. zwrócił się z prośbą o pomoc do Muzeum Narodowego w Krakowie w celu przeprowadzenia zmian w zarządzie. Miały one zapewnić „prawidłową współpracę z Muzeum Narodowym w Krakowie, które sprawuje opiekę nad zbiorami Muzeum i Biblioteki xx Czartoryskich oraz z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego". Wtedy narodowa placówka zarekomendowała trójkę swoich pracowników – Janusza Czopa, głównego konserwatora zabytków, Leszka Bednarza, wicedyrektora do spraw technicznych, oraz Olgę Jaros. – Niezależnie od faktu, że jesteśmy pracownikami Muzeum Narodowego w Krakowie i były sytuacje sporne, jako członkowie zarządu działaliśmy na rzecz dobra fundacji i w jej najlepiej pojętym interesie, honorowo, bez żadnego wynagrodzenia i gratyfikacji. Od pewnego czasu fundator sugerował nam brak lojalności i stronniczość w relacjach z muzeum – stwierdził Janusz Czop.
Do końca kwietnia ma być rozliczony pierwszy etap remontu pałacu Czartoryskich. Na kolejny etap prac, czyli m.in. wykonanie instalacji elektrycznej, tynków czy podłóg, zarząd zdobył 1,3 mln zł z programów operacyjnych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także 1,1 mln zł ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
Udało się też rozliczyć około l mln zł, które wcześniej zostały zakwestionowane w rozliczeniach. Do zamknięcia remontu w budynkach Muzeum xx Czartoryskich przy ul. św. Jana brakuje jeszcze około 25 mln zł.
– Fundacji groziła utrata płynności finansowej na przełomie roku. Baliśmy się, że projekt upadnie. Udało nam się większość z tych trudności usunąć. Projekt norweski nie jest zagrożony, potwierdzają to wyniki czterech zewnętrznych kontroli – mówił Leszek Bednarz.
Bogdan Zdrojewski, minister kultury, w rozmowie z Polską Agencją Prasową zaznaczył, że będzie prosił o wyjaśnienia, bo być może „fundatorem kierowały powody usprawiedliwiające taką decyzję", lecz nie ukrywa, że czuje „pewien niepokój".
– W chwili obecnej odpowiedzialność za kolekcję Fundacji xx Czartoryskich i ukończenie remontu Pałacu spada na Radę Fundacji – mówiła wczoraj Olga Jaros.
Z Adamem Karolem Czartoryskim nie udało nam się wczoraj skontaktować. Z kolei jedyny członek Rady Fundacji z Krakowa (i spoza rodziny Czartoryskich), profesor Jan Ostrowski, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu, wczoraj był nieuchwytny. Pojechał do Warszawy rozmawiać z ministrem kultury o szczegółach wystawienia słynnej „Damy z gronostajem" na Wawelu.
Autor: Łukasz Gazur
Data publikacji: 17.04.2012 r.
Miejsce publikacji: 4