Prawie rok trwały prace przy układaniu nowej posadzki w kościele św. Katarzyny. Roboty kosztowały ok. 800 tys. zł, a sfinansował je Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Posadzka w kościele św. Katarzyny była bardzo zniszczona, w złym stanie było podłoże, na którym została ułożona – był to nasyp gruzów. Płytki zapadały się, zdarzyło się, że wierny w czasie mszy świętej wpadł do dziury. Zdecydowano, że w nawie głównej i bocznych zostanie dokonana wymiana posadzki. Pierwotnie planowano, że w prezbiterium wymienione zostaną tylko zniszczone płytki. Okazało się jednak, że w tej części kościoła wiele było płyt piaskowcowych, a nawet betonowych, polakierowanych na czarno, które udawały wapienne płytki. Teraz posadzka jest ozdobą kościoła. Czarno-biała szachownica została ułożona z dwóch rodzajów wapienia: jasnego morawickiego oraz czarnego dębnickiego (którego złoże, zamknięte przed laty, jest od niedawna ponownie w eksploatacji).Innowacją jest zastosowanie w świątyni geosiatki w kształcie plastrów miodu, która została ułożona pod posadzką. Wraz z wypełniającym ją kruszywem tworzy bardzo wytrzymałe podłoże (o wytrzymałości zbliżonej do chodnika). Przy okazji prac odkryto gotycką płytę epitafijną , na której zachował się zarys postaci i część napisu – czeka ona jeszcze na badacza, który pokusi się o ustalenie, kogo upamiętnia. Gospodarze kościoła oo. augustianie chcą w przyszłym roku rozpocząć prace przy restauracji ołtarza głównego, mocno nadgryzionego przez drewnojady oraz przy odnowieniu polichromii na krużgankach.
Autor: (WT)
Data publikacji: 12.12.2007
Miejsce publikacji: 4