Kończą się prace przy XVIII-wiecznej ambonie w kształcie łodzi, w kościele św. Andrzeja. Na montaż czekają jeszcze żagle i zdobiące okręt rzeźby. Konserwatorzy przywracają ambonie pierwotne kolory: posrebrzyli już burty i fale, pozłocili delfiny oraz elementy dekoracyjne. Czeka ich jeszcze drobna korekta wyglądu burt – położone tam srebro nabierze dzięki temu cieplejszego odcienia, który odróżni je od – również srebrnych – fal. Wczoraj, podczas wizytacji komisji ekspertów, pracująca w świątyni ekipa oceniała, że na wykończenie złoceń potrzeba jej ok. trzech dni. Do kościoła przywieziono już także maszt, żagle oraz rzeźby, które zdjęto z ambony i poddano konserwacji w pracowni. W ciągu najbliższych dni elementy te zostaną zamontowane na ambonie. Gotowy jest już chór, odgradzająca go barierka oraz organy. Instrument został nawet wypróbowany przez siostry klaryski: podobno teraz gra się na nim dużo lżej. Prace w kościele mają zakończyć się jeszcze w tym tygodniu. Renowacja chóru i ambony kosztowała ok. 130 tys. zł. Sfinansował ją Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa.
Autor: (KK)
Data publikacji: 28.10.2005
Miejsce publikacji: 4