Komoda z szufladami na „ornaty pierwsze złote białego koloru” oraz skrytki na „kielichy drugie podleysze”, unikatowy stół z szafą w podstawie czy jedne z najstarszych w Krakowie kute drzwi – takie cuda kryje druga zakrystia w klasztorze Karmelitanek Bosych przy ul. Kopernika- Jeszcze w tym roku rozpocznie się konserwacja pomieszczenia i wyposażenia zakrystii. Klasztor i kościół pod wezwaniem św. Teresy i św. Jana od Krzyża ufundował karmelitankom kanclerz wielki koronny Jan Szembek. Kościół konsekrowano w 1730 r. Do dziś zachowało się pierwotne -wyposażenie zakrystii. Ponieważ klasztor przy Kopernika skupił po kasatach również inne domy karmelitanek bosych, część mebli mogło przyjechać do Krakowa z Warszawy, Wilna czy Poznania. Polichromowane szafy i komody mają szczegółowe opisy, co powinno znajdować się w której skrytce. Unikatem jest komoda-kufer, przystosowana do przewozu szat liturgicznych. Sporą ciekawostką jest XVIII-wieczna szafa zakrystyjna, której szuflady są wyklejane wycinanymi grafikami przedstawiającymi świętych. Takie szafy, produkowane w Niemczech i w Wenecji, były tańsze niż malowane. Zachowało się ich jednak niewiele, ponieważ wycinanki trudno tyło konserwować. Zabytkowe meble prawdopodobnie trzeba będzie odnawiać na miejscu. Rozbiórka i transport mogłyby je niepotrzebnie uszkodzić. W zakrystii zachowało się też sporo obrazów. Najstarszy — renesansowy przedstawia św. Zofię z córkami. Ołtarz feretronowy mieści być może jedną z najstarszych, XVII-wieczną kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Zachował się również portret fundatora klasztoru — Jana Szembeka. Przywrócenie blasku uszkodzonym i przemalowywanym wielokrotnie obrazom będzie wymagało od konserwatorów sporo precyzji i cierpliwości. Prace konserwatorskie w zakrystii rozpoczną się już w najbliższym czasie. Z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa przeznaczono na nie w tym roku 50 tys. zł.
Autor: (Chyl)
Data publikacji: 21.07.2004
Miejsce publikacji: 1