15.10.2013 r. – Kościół Franciszkanów | Małgorzata Mrowiec
Ratują popękane witraże Wyspiańskiego
ZABYTKI. Dziś zostanie zdemontowany i trafi do specjalistycznej pracowni witraż ze św. Franciszkiem z Bazyliki Franciszkanów. To już kolejny, który w tym roku ratują tutaj konserwatorzy.
Zajęli się słynnymi witrażami według projektu Stanisława Wyspiańskiego, bo były bardzo zabrudzone, a poza tym zaszkodziły im tramwaje. – W ramach remontu 30 lat temu zostały sztywno wmontowane w kamienne obramienia okien, osadzone na kicie. Nie były przez to odporne na drgania związane z ruchem tramwajów obok – tłumaczy o. Łukasz Brachaczek, ekonom klasztoru Franciszkanów.
Teraz zmienia się sposób montażu – witraże są zawieszane w obramieniach, nie stosuje się zapraw, które by je spajały z murami.
Zostały już odczyszczone, posklejane i wróciły na swoje miejsce witraże: Błogosławiona Salomea", dwa „Żywioły" i mały witraż zza ołtarza, z abstrakcją roślinną. Zyskały też nowe, zabezpieczające z zewnątrz szyby. Są one podwójne, co ma służyć lepszej izolacji: w kościele nie będzie już takiego przewiewu i zimą ma być cieplej.
Remont witraży w tym roku kosztuje ok. 260 tys. zł i w 90 proc. jest finansowany z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Na naprawę czeka jeszcze ogromny witraż przedstawiający Boga Stwórcę.
Autor: Małgorzata Mrowiec
Data publikacji: 15.10.2013 r.
Miejsce publikacji: 4