Dziś do tuby włożone zostaną pamiątki obecnej konserwacji. Trafi do niej także dzisiejszy numer “Dziennika Polskiego”. Od roku 1995 prowadzone są prace konserwatorskie w zespole klasztornym Kanoników Regularnych Laterańskich na Kazimierzu, finansowane przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Do tej pory wykonano konserwację elewacji prezbiterium, elewacji zachodniej kościoła, wieży, odnowiono też Ogrójec, pokrycie wieży oraz przewiązkę łączącą kościół z klasztorem. Jednak większość prac pozostała jeszcze do wykonania. W tym roku kończą się właśnie prace restauracyjne elewacji południowej kościoła Bożego Ciała; finiszować będą też roboty związane z wymianą pokrycia dachu na kościele. Częścią tegorocznych prac jest odnawianie w tym kościele elewacji barokowej kaplicy Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. W czerwcu z kopuły kaplicy zdjęto gałkę, w której znajdowała się tuba. Z niej wydobyto dokumenty z poprzednich prac konserwatorsko–remontowych. Dziś pamiątki te wraz z dokumentacją, dotyczącą obecnych prac konserwatorskich i współczesnymi pamiątkami trafią z powrotem do tuby. Wśród pamiątek znajdzie się też dzisiejszy numer “Dziennika Polskiego”, by potomni mogli zobaczyć – czym żył Kraków i Polska w sierpniu 2006 roku. Proboszcz kościoła Bożego Ciała ks. Piotr Walczak mówi, że liczy na dalsze finansowanie robót konserwatorskich przez SKOZK. – W pierwszym rzędzie chcielibyśmy, aby rozpoczęto restaurację wnętrza kaplicy Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. Przygotowujemy się bowiem do uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej w tej kaplicy koronami papieskimi. Chcielibyśmy, aby uroczystość odbyła się w odnowionym już wnętrzu – dodaje ks. proboszcz. Już wcześniej uzgodniono, że w przyszłym roku konieczne będzie wymienienie pokrycia dachu kaplicy, które jest w bardzo kiepskim stanie (miedziana blacha pochodzi głównie z XVII wieku). Oprócz tego na prace renowacyjne czeka bogato wyposażone wnętrze kościoła. Do tej pory odnowione zostały jedynie stalle oraz prospekt organowy w prezbiterium. Prawdopodobnie w pierwszym rzędzie konserwatorzy zajmą się prezbiterium i ołtarzem głównym, by w kolejnych latach odnawiać etapami całe wnętrze. Pracy wystarczy z pewnością przynajmniej na 10 lat.
Autor: (WT)
Data publikacji: 31.08.2006
Miejsce publikacji: 4