9.06.2006 – Klasztor oo. Kamedułów na Bielanach | (JC)
Kameduli dziękują. Msza św. za Czytelników “Dziennika Polskiego”
W pustelni oo. Kamedułów trwają przygotowania do remontu dwóch ostatnich domków pustelniczych. Ich renowacja uwieńczy kolejny etap przywracania do stanu świetności unikalnego, XVII-wiecznego kompleksu zabytków. W ciągu ostatnich lat na Bielanach odrestaurowano barokowy kościół, uchroniono od katastrofy budowlanej kilka pustelni (również dzięki staraniom naszych Czytelników), utwardzono drogę prowadzącą do eremu – te zmiany widać gołym okiem. Prace, które zostaną podjęte już wkrótce, pozwolą na zakończenie konserwacji “uliczki pustelników”. Nie jest to zadanie łatwe ani tanie, ponieważ w obu pustelniach, przygotowywanych ostatnio do remontu, odkryto cenne freski, pochodzące z początku XVII wieku. Ich zabezpieczenie w oczywisty sposób podwyższy koszt inwestycji i skomplikuje cały proces renowacji. Remont sfinansuje więc “Dziennik Polski” wraz ze Społecznym Komitetem Odnowy Zabytków Krakowa. Od trzech lat w dziele ratowania bielańskiego eremu uczestniczą nasi Czytelnicy. Ludzie dobrej woli, wrażliwi na los pustelni i zabytków. To m.in. dzięki Waszej ofiarności i trosce widmo ruiny oddala się od klasztoru, a biel ścian i czerwień dachów – zwiastują odrodzenie tego wspaniałego kompleksu architektonicznego. Naszą wspólną akcję upamiętniają tablice umieszczane na ścianach odnowionych domków. Możemy z radością powiedzieć, że przed końcem roku na murze następnego eremu zawiśnie taka właśnie pamiątka. Obecnie na naszym koncie znajduje się kwota przekraczająca 90 tys. zł, wkrótce, gdy ją zaokrąglimy – zostanie ponownie przekazana oo. kamedułom. Ojciec Marek Szeliga, pełniący funkcję przeora, już teraz zaprasza wszystkich ofiarodawców, a także sympatyków klasztoru, na uroczystą mszę świętą dziękczynną, która zostanie odprawiona 25 czerwca 2006 o godz. 11.30. Msza będzie sprawowana za wszystkich Czytelników “Dziennika Polskiego”, którzy w jakikolwiek sposób wsparli białych mnichów – szczegółowe informacje podamy na łamach “Dziennika Polskiego” w numerze poprzedzającym to zdarzenie. Co dalej? Remont całego zespołu architektonicznego będzie trwał z pewnością jeszcze przez wiele lat. Do odnowienia pozostaje choćby “czworak” – specjalny dom dla ośmiu nowicjuszy, wspaniała zabytkowa studnia projektu marszałka wielkiego koronnego Mikołaja Wolskiego z Podhajca, dwa wielkiej urody XVII-wieczne refektarze, trzeba również koniecznie ogrzać kościół, wykonać ekonomiczne centralne ogrzewanie domków, naprawić zabudowania gospodarcze i kilka kilometrów muru. Być może, dzięki unijnym środkom, braciom uda się wkrótce podźwignąć z upadku Dom Wolskiego i Infirmerię. Być może środki ze SKOZK pozwolą odrestaurować Szindlerówkę (miejsce, gdzie swe ostatnie lata spędził tajemniczy krakowski kanonik). Pamiętajmy, że krakowskich kamedułów jest zaledwie kilkunastu i trzeba im pomóc w utrzymaniu naszego wspólnego dziedzictwa historii, bo główna powinność kameduły to samotna modlitwa, ofiarowywana, codziennie – właśnie za nas.
Autor: (JC)
Data publikacji: 9.06.2006
Miejsce publikacji: 4