Kaplica Batorego jest trzecią – po Zygmuntowskiej i Świętokrzyskiej – z najważniejszych kaplic w katedrze wawelskiej, które odzyskały dawny splendor. Jeszcze w kaplicy stoją rusztowania i przy kamiennych detalach zdobiących ściany pracują konserwatorzy, ale to już końcówka robót prowadzonych od półtora roku w tym miejscu. Zresztą wystarczy spojrzeć w górę, żeby przekonać się, jak bardzo wnętrze wyszlachetniało. Karkołomny pomysł konserwatorów, by poprawić dekoracje na sklepieniu, przyniósł świetne efekty. Polichromia Kaspra Kurcza z 1594 roku jest unikatem – niewiele manierystycznych dekoracji w Polsce przetrwało do dziś. Istnienia tej nikt nie podejrzewał do czasów II wojny. Wtedy bomba zrzucona w pobliże kaplicy spowodowała osypanie się tynków ze sklepienia. Ukazały się na nim zniszczone przedstawienia apostołów w medalionach i wielki Chrystus Władca Świata trzymający w ręku berło. Po wojnie Rudolf Kozłowski starał się je ratować, w znacznym stopniu rekonstruując brakujące fragmenty. Toteż teraz konserwatorzy pod kierunkiem prof. Władysława Zalewskiego mieli dylemat, co z tym zrobić. Gdyby usunęli rekonstrukcje, zostałyby resztki oryginału, ale nieczytelne. I wtedy los sam wyciągnął do nich rękę – pracując przy zabezpieczaniu gotyckich ościeży kaplicy, odkryli zamalowane jeszcze wXVII wieku fragmenty dekoracji Kurcza, które dały wzór jak poprawić to, co zrobił Kozłowski. Odkrycie w ościeżach kaplicy nie było jedyne. W aneksach przylegających do zbudowanej w XIV wieku kaplicy i pod posadzką empory znaleźli fragmenty jeszcze starszej ruskiej polichromii ufundowanej przez Władysława Jagiełłę. Już za kilka dni, po zdjęciu rusztowania, ciekawe malowidła Kurcza i niezwykły, wykonany też w stylu manieryzmu przez Santi Gucciego nagrobek króla Stefana Batorego staną się magnesem, który przyciągnie zwiedzających katedrę. Kaplica Batorego to perła tego rodzaju architektury – pierwsza w Polsce wykonana z czarnego dębnika. Remont kaplicy, który kosztował 1,4 mln zł, sfinansował Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Wszystkie prace skończą się wiosną, bo trzeba jeszcze odnowić posadzkę oraz mury zewnętrzne. Trwają nadal badania archeologiczne pod posadzką, gdzie znajdują się krypty grobowe. Mimo to kardynał Stanisław Dziwisz już snuje plany konserwacji następnych kaplic. Chciałby dostać pieniądze na odnowienie krypty św. Leonarda i kaplicy Wazów. A przecież to dopiero początek – w kolejce na badania i remont czeka jeszcze wiele miejsc w katedrze.
Autor: (KB)
Data publikacji: 28.11.2006
Miejsce publikacji: 2