Renowacja Kaplicy Batorego na Wawelu. Król jest czysty
Bizantyjsko-ruskie malowidła, odnalezione w kaplicy Batorego w katedrze wawelskiej, będą dostępne tylko dla specjalistów. Konserwatorzy zadecydowali o przykryciu ich ruchomymi klapami. Datowane na koniec XIV wieku malowidła odkrył zespół, pracujący przy kompleksowej renowacji kaplicy Mariackiej, w której pochowany jest król Stefan Batory. Przedstawiają świętych (widać fragmenty ich głów, sylwetek i atrybutów) oraz motywy ornamentalne. Wizerunki znajdują się na zachodniej ścianie kaplicy, częściowo zasłonięte dobudowaną później emporą, czyli chórem muzycznym. Podczas wczorajszej komisji konserwatorskiej w kaplicy rozważano sposób ekspozycji znalezionych malowideł. – Będą udostępniane wyłącznie specjalistom, na co dzień zabezpieczą je odpowiednio zaprojektowane klapy – wyjaśnia prof. Władysław Zalewski. Klap będzie kilka, każda o wadze ok. 50 kg. Wykonawcy wmontują w nie oryginalne kamienne płyty, które dotąd stanowiły posadzkę empory. Odsłonięte pozostaną za to nienaruszone malowidła Kaspra Kurcza, odkryte przez konserwatorów w węgarach arkad gotyckich. Kurcz był autorem polichromii ścian i sklepienia w całej kaplicy. Wykonał ją w XVI wieku, kiedy obiekt przebudowywał znakomity włoski rzeźbiarz i architekt Santi Gucci, twórca nagrobka Stefana Batorego. – Większość malowidła Kurcza na sklepieniu uległa zniszczeniu. Duża część tego, co widzimy, to rekonstrukcja, wykonana w latach 50. przez Rudolfa Kozłowskiego – informuje prof. Zalewski. Konserwatorzy wypunktują oryginalne fragmenty, wyeksponują też nowo znalezione malowidło. W kaplicy trwa czyszczenie całej barokowej okładziny ścian, wykonanej z marmuru dębnickiego, a także oczyszczanie słynnego renesansowego nagrobka Stefana Batorego. Alabastrowe herby oraz marmurową podobiznę króla pozbawiono już warstwy zanieczyszczeń, ekipa czeka teraz na laser, który usunie osad z piaskowców i wapieni. – To pierwsza tak gruntowna i profesjonalna renowacja. Szczególnie zniszczona jest dolna część nagrobka – w wielu miejscach ubytki kamienia po prostu zabetonowano. Odtworzymy te fragmenty, wykorzystując kity mineralne. Podobną technikę stosowaliśmy już z powodzeniem w kaplicy Zygmuntowskiej – informuje Ryszard Ochęduszko, który pracuje w kaplicy. Prace konserwatorskie potrwają do marca 2007 r. i pochłoną ok. 1,3 mln zł. W tym roku Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa przeznaczył na nie 450 tys. zł.
Autor: (KK)
Data publikacji: 29.11.2005
Miejsce publikacji: 4