Konserwatorzy w kaplicy Zygmuntowskiej. Brakuje sześciu rąk i 100 tys. zł. Ornamenty jak róże
Tymi siłami, jakie mamy i za takie pieniądze nie jesteśmy w stanie w tym roku zakończyć prac w kaplicy Zygmuntowskiej — ostrzega prof. Ireneusz Płuska, kierujący robotami. — W czerwcu musimy zatrudnić trzy dodatkowe osoby. Po wprowadzeniu VAT-u na prace konserwatorskie zabraknie nam jednak około 100 tysięcy złotych. Jeszcze przez miesiąc w kaplicy Zygmuntowskiej będą pracowały lasery. Jak podkreślają konserwatorzy, to najnowocześniejszy, najbardziej precyzyjny i najmniej szkodliwy sposób odczyszczania kamienia. Dowód — laserem można oczyścić płatki róż, nie uszkadzając kwiatu.Kompresy na ścianach W zimie zakończono prace przy ornamentach wewnątrz kopuły .Teraz czyszczone są ściany. Ta część zadania jest bardziej pracochłonna. Ze ścian trzeba usunąć warstwy farby olejnej. Kamień nasiąkł do głębokości jednego centymetra pokostem. Teraz nakłada się na ściany specjalne kompresy, które wyciągają zanieczyszczenia.— Zmagamy się też z fatalnymi efektami poprzednich rekonstrukcji ornamentów — mówi prof. Płuska. — Najgorsze usuwamy. Lepsze rekonstrukcje zostają, by przyszłe pokolenia mogły poznać techniki konserwatorskie stosowane w XIX i XX wieku.Najmniej pracy konserwatorzy będą mieli przy marmurowych elementach wystroju kaplicy. Marmur wystarczy oczyścić. VAT po umowie Problemem jest zmiana VAT-u na prace konserwatorskie. Umowę podpisywano, gdy obowiązywała stawka zerowa. Teraz do skarbu państwa trzeba odprowadzić 22 proc. podatku.- Podpisaliśmy umowę o dzieło. Zakres prac się nie zmienia. Nie możemy dopłacić wykonawcy — tłumaczy dyrektor Zarządu Rewaloryzacji Zespołów Zabytkowych Krakowa Tadeusz Murzyn. — Konserwatorom pozostaje jedynie droga sądowa. Chętnie przegram w sądzie, ale bez wyroku sądowego nie dodam ani złotówki, bo mi nie wolno — dodaje dyrektor Murzyn. Pomoc obiecuje Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. — To najważniejsze i najbardziej prestiżowe zadanie, jakie teraz wykonujemy — podkreśla wiceprzewodniczący SKOZK Bogusław Krasnowolski. — Postaramy się znaleźć dodatkowe pieniądze. Laserowa dokumentacja Pozostaje jeszcze nikła nadzieja, że urzędy skarbowe zinterpretują ustawę na korzyść konserwatorów i problem sam się rozwiąże. Dodatkowe pieniądze są potrzebne nie tylko na kontynuowanie prac w kaplicy, ale też na wykonanie dokumentacji. Dopóki stoją rusztowania, istnieje jedyna i niepowtarzalna szansa, by laserowo zeskanować ornamenty w kaplicy. To najdokładniejsza i najbardziej zaawansowana metoda sporządzania dokumentacji, jaką dysponują architekci. Jest szansa, że na skanowanie pieniądze się znajdą. Jak sfinansować obróbkę zebranego materiału, konserwatorzy i ksiądz infułat Janusz Bielański, proboszcz archikatedry, będą się zastanawiać w przyszłym roku.
Autor: (Chyl)
Data publikacji: 21.05.2004
Miejsce publikacji: 1