Barokowa kaplica Wazów w Katedrze Wawelskiej odzyskuje swój pierwotny blask. Konserwatorzy odświeżyli już malowidła kopuły i zaczęli złocenie stiuków.
To powrót do pomysłu malarzy na usługach Wazów, i kanonów sztuki europejskiej z II pół. XVII w. Dzisiaj konserwatorzy postanowili je zastosować, po nietrafionych poprawkach poprzedników, którzy złocenia zastąpili żółtą farbą. – Rudolf Kozłowski, który konserwował te stiuki wiatach 60-tych, dostał kopułę w bardzo złym stanie z odpadającą warstwą. W to miejsce wprowadził własną aranżacje, to była jego wizja – komentuje prof. Krzysztof Czyżewski, historyk katedry.
Dotychczasowe prace w kaplicy Wazów wyjaskrawiły kolory i szlachetność malowideł ściennych nieznanego autora. Wszystkie cztery, ze scenami z życia Matki Bożej, są inspirowane włoską sztuką. – Będą wyglądały jak znaczki pocztowe w przestrzeni kopuły – twierdzi Ignacy Jakubczyk, który od czerwca zajmował się odnowieniem malowideł.
W planach pozostaje czyszczenie ścian kaplicy, epitafiów królewskich, ciemnoróżowego marmuru dębnickiego i mosiężnej kraty przy wejściu.
Całość prac we wnętrzu kaplicy pochłonie ok. 1,7 mln złotych, przeznaczonych ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków.
Kaplicę Wazów p w. Niepokalanego Poczęcia wybudował Jan Kazimierz według wzorców architektury kaplicy Zygmuntowskiej.
Za dwa lata odnowiona kaplica może więc stać się konkurencją dla swojej poprzedniczki.
Autor: Anna Agaciak
Data publikacji: 4.01.2010
Miejsce publikacji: 1