W których kamienicach miasto powinno współfinansować remonty elewacji? W tych, w których gmina ma udziały, w prywatnych czy tylko w zabytkowych? Radni rozpoczęli wczoraj dyskusję nad programem dotyczącym krakowskich fasad. Pod obrady radnych trafił projekt uchwały, która przewiduje refundację do 70 proc. kosztów remontu fasady tym wspólnotom mieszkaniowym, których budynki są wpisane do rejestru zabytków, do 50 proc. w przypadku budynków objętych ewidencją obiektów zabytkowych’ oraz do 30 proc. pozostałym wspólnotom. Na pomoc mogłyby jednak liczyć tylko te wspólnoty, w których gmina posiada swój udział.Elewacje są wizytówką naszego miasta. To pierwsza rzecz, na jaką patrzą turyści. Od tego, w jakim są one stanie, zależy w dużej mierze to, jak Kraków jest oceniany. A gołym okiem widać, że w tym względzie jest jeszcze wiele do zrobienia- mówi Mirosław Gilarski,inicjator projektu. Po raz pierwszy pomysł dofinansowania remontów pojawił się w marcu ubiegłego roku. Pomimo że podobny program od dawna funkcjonuje już w Trójmieście, ideę wprowadzenia jego krakowskiej mutacji odrzucił wówczas prezydent miasta Jacek Majchrowski. Potrzeby związane z modernizacją elewacji są jednak w Krakowie ogromne. Pomysł powrócił więc, tym razem jednak w formie projektu uchwały, której autorami są radni: Mirosław Gilarski, Grażyna Fijałkowska oraz Janusz Chwajoł. Dotąd o pomoc w remontach zabytkowych kamienic prywatni właściciele mogli zgłaszać się do Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. W tym roku z takiej formy pomocy skorzysta czterech właścicieli. – To kropla w morzu potrzeb. Podjęcie uchwały stałoby się z pewnością dodatkowym narzędziem pozwalającym na poprawę estetyki miasta – przekonuje Gilarski. Radny dodaje, że w ten sam sposób w Sopocie udało się wyremontować już ponad połowę kamienic. Jeżeli uchwałę uda się przeforsować, to radni chcą zobowiązać prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego, aby do końca czerwca przygotował szczegółowy regulamin, który określi zasady, na jakich wspólnoty mieszkaniowe mogłyby ubiegać się o pomoc finansową.Budynków, w których gmina ma swoje udziały jest w Krakowie 1545 i są to nie tylko kamienice, ale również obiekty wzniesione w PRL-u – mówi Gilarski. Radni generalnie poparli ideę programu, ich wątpliwości budziły jednak szczegółowe rozwiązania. – Czy wysokość dotacji byłaby uzależniona od wielkości udziału miasta? Wyobraźmy sobie budynek, w którym miasto ma 10 proc. udziałów, a prywatny właściciel 90 proc. i możliwość zarabiania na kilku lokalach użytkowych. Czy miasto powinno być jego sponsorem – zastanawiał się Kajetan d’Obyrn z PO i formułował kolejne pytania: – Czy mamy wspierać remonty tylko fasad frontowych, czy również tych tylnych, od podwórka? Czy programu nie należy zawęzić tylko do obszaru wewnątrz drugiej obwodnicy, który jest wizytówką miasta?Może warto rozszerzyć program o budynki w całości prywatne, w końcu takich jest najwięcej na terenie Starego Miasta…? Radny Jerzy Połomski (PO) obawiał się, że miasta nie stać na realizację takiego programu.-W przypadku zabytkowych kamienic z detalami na fasadzie remont może sięgać miliona złotych…-mówił. Projekt radnych w sprawie fasad negatywnie zaopiniował jednak prezydent miasta, który stwierdził, że nie ma żadnych podstaw prawnych, by dopłacać ponad udział miasta do remontów we wspólnotach mieszkaniowych. Radni nie poddali się. -Diabeł tkwi w szczegółach. Skoro Sopot, Gdańsk i Poznań dofinansowują nawet remonty fasad w prywatnych kamienicach, to znaczy, że można znaleźć ku temu prawną podstawę. Dlatego dajmy sobie czas na dopracowanie szczegółowych zasad – zaapelował Bogusław Kośmider, postulując, by z programu pomocy wyłączyć budynki młodsze, te mające poniżej 50 lat, które można z reguły odnawiać w ramach istniejącego już programu termomodernizacji. Decyzja w sprawie fasad zapadnie najprawdopodobniej za miesiąc.
Autor: MAGDALENA KURSA, DAWID HAJOK
Data publikacji: 13.03.2008
Miejsce publikacji: 2