8.10.2010 r. – Grobowiec K. Kordylewskiego | PAULINA POLAK
Sypie się grób odkrywcy pyłów księżycowych
Grób Kazimierza Kordylewskiego, jednego z najwybitniejszych polskich astronomów popada w ruinę.
Zabytkowy nagrobek stoi na Cmentarzu Rakowickim. Jest popękany i zaczyna się sypać. Tutaj w 1981 r. pochowany został Kazimierz Kordylewski, odkrywca pyłów księżycowych, popularyzator astronomii, wspaniały pedagog, człowiek legenda. – Wczoraj bytem na cmentarzu Rakowickim. To przykre, że grób człowieka tak zasłużonego dla Krakowa i Uniwersytetu Jagiellońskiego znajduje się w katastrofalnym stanie – mówi Jacek Kuraś, pracownik UJ.
Kazimierz Kordylewski urodził się w Poznaniu, ale jego studia i praca naukowa związane były z Krakowem. Był uczniem jednego z najwybitniejszych polskich astronomów Tadeusza Banachiewicza. Uczniem bardzo oddanym, za co później zapłacił wysoką cenę. W 1955 r. zorganizował konspiracyjny pochówek profesora w krypcie zasłużonych na Skałce. Miał na to zgodę tylko oo. paulinów i opór ze strony komunistycznych władz. Jak podaje Michał Rożek – Kordylewski pokrył wtedy koszty ekshumacji (pierwszy grób Tadeusza Banachiewicza był na Rakowicach), transportu i wykonania sarkofagu.
– Po latach za karę nie przyznano mu zasłużonego tytułu profesora. Władze zasłaniały się, że jest już w wieku emerytalnym. Artykuł na ten temat ukazał się w „Dzienniku Połskim". Przeczytał go Karol Wojtyła i wysłał do Kordylewskiego pokrzepiający list – mówi Jacek Kuraś.
Lista zasług Kordylewskiego dla nauki jest długa. Największą – odkrycie Pyłowych Satelitów Ziemi, nazwanych potem pyłami księżycowymi. Ponadto w wieku 25 lat za pomocą zwykłej lunety Kordylewski odkrył w konstelacji Kruka nową gwiazdę, którą nazwał „T Corvi". W czasie okupacji z narażeniem życia ratował cenne astrolabia i zabytkowe przyrządy Obserwatorium UJ i potem z tego powodu musiał się ukrywać. Był bardzo cenionym wykładowcą akademickim.
Maciej Wilamowski, dyrektor biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, zapewnił, że sprawa renowacji grobu Kazimierza Kordylewskiego zostanie jeszcze rozpatrzona.
O tym, że jego grób zasługuje na lepszy los, przekonani są także historycy sztuki, którzy współpracują z Zarządem Cmentarzy Komunalnych.
– Grób Kazimierza Kordylewskiego został przez nich wskazany do remontu. Nie znalazł się jednak na liście wysłanej do Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, ponieważ nagrobek ma dysponenta – wyjaśnia Patrycja Ćwikła z ZCK.
Dysponentem są dzieci zmarłego naukowca. Udało się nam dotrzeć do jednego z nich. Syn Jerzy przyznaje, że rodzina całkiem niedawno przymierzała się do remontu. —Dowiedzieliśmy się jednak, że prace mogą kosztować 40 tysięcy złotych. To przekracza nasze możliwości finansowe – mówi Jerzy Kordylewski.
Sprawą zainteresowaliśmy Macieja Wilamowskiego, dyrektora biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa Mimo, że 30 września upłynął termin składania wniosków o dofinansowanie SKOZK, dyrektor zapewnił, że sprawa grobu Kazimierza Kordylewskiego zostanie jeszcze rozpatrzona. Oczywiście, jeżeli wpłynie wniosek od dysponentów grobu.
– Mamy możliwość przyznawania środków w trybie awaryjnym. Musimy jednak najpierw sprawdzić w jakim stanie jest nagrobek i czy wymaga pilnej interwencji – dodaje dyrektor Maciej Wilamowski.
W tym roku ZCK zwrócił się do SKOZK-u o dofinansowanie prac przy 14 nagrobkach na cmentarzach Rakowickim i Podgórskim. Jak podaje dyr. Maciej Wilamowski, rocznie udaje się uratować około 8-10 grobów i prawie 100 macew na cmentarzach żydowskich
Autor: PAULINA POLAK
Data publikacji: 8.10.2010 r.
Miejsce publikacji: 4