Koniec przywilejów dla Krakowa? Co dalej ze SKOZK?
Ruszyły prace nad nowym systemem ochrony pomników historii. Może on oznaczać marginalizację Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
W Warszawie rozpoczynają się prace nad nową ustawą dotycząca ochrony zabytków. Miejscem ucierania się nowego systemu stała się Kancelaria Prezydenta RP i tzw. Forum Debaty Publicznej. Od kilku uczestników rozmów u prezydenta usłyszeliśmy, że nowe regulacje mogą skończyć z uprzywilejowaniem Krakowa, który dziś może liczyć na specjalne dofinansowanie ochrony zabytków poprzez SKOZK.
– Postulaty włączenia finansowania ochrony krakowskich zabytków w ogólnokrajowy system oznaczają w praktyce mniej pieniędzy dla miasta. Wrzucenie do tego samego worka Krakowa, Torunia, Malborka i Zamościa sprowadzi się w praktyce do końca systemu, z którego latami Kraków mocno korzystał – ocenia jeden z naszych rozmówców pracujący dla SKOZK.
To nie pierwsze zapowiedzi zmian finansowania SKOZK. W styczniu podczas wizyty w Krakowie Bronisław Komorowski mówił, że tę prestiżową instytucję czekają zmiany. – Ten szczególny fundusz, który powstał w innych realiach, ma swój sens i dziś. Jednak dziś Kraków i Polska zyskały szanse i nowe źródła siły – mówił wtedy prezydent. Jego zdaniem wsparcia trzeba szukać w samorządzie i w Unii Europejskiej. Przyzwyczajeni do innej atmosfery członkowie tego elitarnego grona otwierali oczy ze zdumienia. Po raz pierwszy diagnoza sytuacji w SKOZK nie wypadła na ich korzyść. Prezydent, choć nie krytykował bezpośrednio, zwrócił uwagę na jego zdaniem małą przejrzystość wyboru beneficjentów, brak monitorowania używania wyremontowanych zabytków, a także brak zainteresowania komitetu modernizmem krakowskim i architekturą niepodległościową.
Prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący komitetu, komentował wtedy: – Liczymy, że pan prezydent będzie naszym opiekunem i gospodarzem.
Dziś mówi: – Na razie dostałem zapewnienie, że nic się nie zmieni, ale co będzie za kilka lat, to Pan Bóg jeden wie.
Profesor nie pierwszy raz przywołuje rzeczywistość religijną. Na czerwcowym Forum Debaty Publicznej o pomnikach historii przewodniczący SKOZK, broniąc instytucji, przytoczył swoją rozmowę z Janem Pawłem II. – Papież powiedział mi kiedyś, że jak będzie mowa o pieniądzach dla Krakowa, niech pan mówi: "Kraków jest tylko jeden. Zatem musi być na specjalnych warunkach". Ale na poważnie – wydaje mi się, że wypracowaliśmy dobry model ochrony zabytków, społeczny. Ponad 130 osób pracuje w SKOZK społecznie. A zasada jest taka, że nikt nie dostanie złotówki, jeśli od siebie złotówki nie dołoży [na wydane przez SKOZK 42 mln zł na ratowanie zabytków ich właściciele dołożyli 58 mln zł – przyp. red.].
Podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Maciej Klimczak przekonuje, że prace nad ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami są dopiero na pierwszym etapie. – Tworzone są grupy robocze pracujące w konkretnych obszarach. Wszyscy na razie mamy poczucie, że pieniędzy na zabytki jest za mało. Środowisko zgłasza też potrzebę dopracowania niezależności służb konserwatorskich – zaznacza.
Czy Kraków może się obawiać? W przyszłorocznym budżecie Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa dostanie ponad 40 mln zł. Jak będzie w kolejnych i czy formuła działania SKOZK się zmieni?
– Zmiany w Narodowym Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa są elementem szerszej całości, czyli konieczności reformy opieki nad zabytkami w całej Polsce. Obecne rozwiązania powstawały kilkadziesiąt lat temu i nie przystają do obecnej rzeczywistości – tłumaczy Klimczak. – Konkretne rozwiązania dopiero się wyłonią, rozpoczęta została dyskusja. Na pewno jednak pomniki historii w innych miejscach kraju również zasługują na wsparcie, a reforma powinna dotyczyć całego systemu – dodaje.
Skąd dodatkowe pieniądze na zabytki? Wśród propozycji obok finansowania ochrony zabytków z budżetu państwa są też zyski z operacji Narodowego Banku Polskiego i Totalizatora Sportowego.
Prof. Ziejka pytany o planowaną reformę zapowiada walkę o utrzymanie status quo SKOZK. – Co roku przy okazji planowania budżetu pojawiają się głosy, że Kraków jest uprzywilejowany. Zastrzeżenia zgłaszają przede wszystkim prezydenci innych zabytkowych miast. Wysyłam właśnie do małopolskich posłów i senatorów listy z prośbą o poparcie naszej sprawy – mówi.
KOMENTARZ
Parlamentarzyści, teraz wy!
Czy zbliża się koniec Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa? Oficjalnie nie powie tego nikt. Nieoficjalnie – uprzywilejowanej pozycji od lat zazdroszczą nam inni, a reforma ochrony zabytków w kraju może być pretekstem jeśli nie do likwidacji, to do osłabienia centralnej pomocy dla najbogatszego w pamiątki historii polskiego miasta.
Bo Kraków ma uprzywilejowaną pozycję nie bez powodu. SKOZK zajmuje się ratowaniem rozległego historycznego centrum miasta wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO. Dzięki dotacjom z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, którymi dysponuje komitet, w ciągu 32 lat odrestaurowano 350 obiektów. To najważniejsze polskie zabytki: Wawel, Sukiennice, bazylika Mariacka. Ich utrzymanie w stanie zapewniającym, że kolejne pokolenia będą mogły je oglądać, to ciągłe remonty i ścisły nadzór nad wielowiekową zabytkową tkanką.
A SKOZK to grono elitarne. Jeśli do tej pory udało się gasić pożary wywołane przez konkurentów Krakowa, to także dlatego, że w tym gronie były autorytety z różnych dziedzin i różnych orientacji politycznych. Kiedy jednak w 2007 r. prezydent Lech Kaczyński odwołał z tego grona tych, którzy nie złożyli oświadczeń lustracyjnych (bezprawnych, bo swoją funkcję pełnili społecznie), SKOZK stracił wartościowych ludzi lobbujących na rzecz Krakowa. W gronie wyrzuconych znaleźli się m.in. Krystyna Zachwatowicz, prof. Andrzej Zoll, Kazimierz Kutz. Osłabiony komitet ma mniejsze pole manewru, węższy jest horyzont jego wpływów.
Tym bardziej liczymy więc na małopolskich parlamentarzystów. Nasi posłowie i senatorowie – bez względu na polityczne sympatie i antypatie – powinni zacząć działać razem. Ich deklaracje współpracy i walki o utrzymanie stałego i znaczącego dofinansowania krakowskich zabytków z centralnego budżetu będą ich pierwszym testem wiarygodności.
Autor: Wojciech Pelowski, Małgorzata Skowrońska
Data publikacji: 21.10.2011 r.
Miejsce publikacji: 2