Od września w Muzeum Dom Jana Matejki trwa tam remont konserwatorski. Podczas prac w kamienicy przy Floriańskiej 41 zajęto się m.in. parkietem w salonie i sypialni. Przy jego zdejmowaniu znaleziono znaki firmowe wykonawcy, z lat 70. XIX wieku. To parkiet, po którym stąpał Matejko. Dzięki tym nalepkom mamy być może jedyny ściśle datowany parkiet w Krakowie – mówi Małgorzata Buyko, kierownik muzeum.
250 tys. zł z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa to kwota na tegoroczny etap remontu, obejmujący I i częściowo lI piętro; odnawiane są parkiety, malowane ściany, poddawane konserwacji polichromie. Z kolei Muzeum Narodowe wykłada w tym roku 68 tys. zł – na konserwację techniczną stropu w salonie na I piętrze. Łącznie z planowanymi przyszłorocznymi pracami remont w Domu Matejki ma kosztować w sumie ok. 600 tys. złotych. Poprzedni generalny remont odbywał się w latach 80. minionego wieku.
Dębowy parkiet – w salonie i sypialni, na I piętrze – został rozłożony na części, przeszlifowany, uzupełniony. – Drewno jest w dobrym stanie. Nie było tu zawilgoceń, zalewania wodą. Tylko jeden legar wymieniliśmy – sprawozdaje wykonawca prac konserwatorskich Krystyn Kozieł. Po ponownym ułożeniu parkiet pokryje lakier odporny na ścieranie.
Przy demontowaniu natrafiono na ciekawe znalezisko: nalepki, znaki firmowe wykonawcy parkietu, stolarza Józefa Truchanowicza z Sądowej Wiszni (dzisiejsza Ukraina). To pozwala wydatować parkiet. Najprawdopodobniej powstał on w czasie, kiedy Matejko remontował tę kamienicę, w latach 1872- 73. Ten sam parkiet widać na starych fotografiach z otwartego tu po śmierci Matejki muzeum. Znamy daty remontów, a nie zachowały się żadne rachunki, dokumenty remontowe, które by świadczyły o jakiejś wymianie parkietu – mówi Janina Wilkosz, pracownik Domu Jana Matejki. Muzeum udało się skontaktować z prawnukiem stolarza, mieszkającym w okolicach Wrocławia. Nie wiadomo, dlaczego Matejko wybrał parkiet akurat tego wykonawcy. – Być może zdecydowały znajomości, może ktoś wiedział, że ten pan ładnie wykonywał parkiety? Wzór jest niepospolity. Podobny parkiet był jeszcze w mieszkaniu Piotra Moszyńskiego, którego Matejko portretował – zwraca uwagę Janina Wilkosz.
W salonie w Domu Jana Matejki usunięto już też olejne lakiery z drewnianego stropu. Zostaną zrekonstruowane złocenia, których fragmenty są teraz widoczne. Obok, w sypialni, konserwacji zostaną poddane złote gwiazdki na suficie. Zmieni się kolor nieba, po którym są rozrzucone – od ostatniego remontu z lat 80. było ono ciemnoniebieskie, teraz ma się stać lżejsze, nieprzytlaczające, więc jaśniejsze i niejednolite w kolorze.
W mieszczącej się na tym samym piętrze sali biograficznej (niegdyś pokój jadalny) został odczyszczony strop i pomalowane ściany (dotąd kremowe, teraz będą zielonkawe – to ma być zieleń przydymiona, chodzi o nawiązanie do XIX-wiecznej kolorystyki); będzie jeszcze cyklinowany parkiet.
Termin zakończenia remontu w Domu Matejki zapisany w umowie to koniec sierpnia 2008 roku. Ale wykonawca chciałby skończyć prace do czerwca. Wówczas na wakacjach muzeum mogłoby znów zaprosić odwiedzających.
Autor: (MM)
Data publikacji: 21.12.2007
Miejsce publikacji: 4