Budżet. Prezydent Polski nie rezygnuje z finansowania remontów krakowskich zabytków, ale na 2015 rok przeznaczył o 10 mln zł mniej. Możemy jednak stracić więcej.
O 40 mln zł z budżetu państwa przekazywanych od lat Krakowowi na ratowanie zabytków możemy zapomnieć. Już w tym roku parlamentarzyści okroili tę kwotę o 10 mln zł. W projekcie budżetu Kancelarii Prezydenta RP na 2015 r. znalazło się wprawdzie 30 mln zł na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa (NFRZK), jednak nie wiadomo, o ile w grudniu kwotę tę znowu uszczuplą posłowie.
Maciej Wilamowski, dyrektor biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, które rozdziela pieniądze NFRZK na konkretne zabytki, taką możliwością jest wyraźnie zaniepokojony. – W minionym roku, podczas prac nad budżetem na 2014 rok, zmniejszono nam dofinansowanie o jedną czwartą, zostawiając 30 mln zł – przypomina. – W Sejmie wszystko więc może się zdarzyć – dodaje.
Poseł Andrzej Adamczyk (Prawo i Sprawiedliwość) zapewnia, że małopolscy parlamentarzyści z jego partii zrobią wszystko, aby miliony złotych trafiły do Krakowa. Podkreśla jednak, że także posłowie Platformy Obywatelskiej muszą uaktywnić się w tej sprawie.
Jerzy Fedorowicz (PO) zaklina się, że będzie przekonywał swych kolegów do walki o zachowanie NFRZK i utrzymanie sumy zaproponowanej przez prezydenta na 2015 r.
Finansowanie ratowania krakowskich zabytków stanęło pod znakiem zapytania jesienią ubiegłego roku. Kilkanaście miast, pod wodzą Poznania i Wrocławia, upomniało się o pieniądze, które od 1985 roku zapewniała Krakowowi specjalna ustawa. Było to około 40 mln zł, które co roku Kancelaria Prezydenta RP przekazywała na NFRZK. Rozdzielał je SKOZK, finansując prace w ponad 100 obiektach rocznie.
Efektem awantury o pieniądze było ogłoszenie – wiosną tego roku – początku prac nad ustawą, która miałaby uregulować finansowanie odnowy zabytków z budżetu państwa także w innych miastach. Miała ona powstać pod okiem wojewody małopolskiego Jerzego Millera. Kraków był skłonny zaakceptować zmiany pod warunkiem jednak „znaczącego zwiększenia środków na renowację zabytków w całej Polsce". W takiej sytuacji na krakowskie zabytki wciąż byłoby od 30 do 40 milionów złotych.
Jaki jest stan prac nad tą ustawą? W Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim nie potrafiono nam tego jednak wyjaśnić. W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapewniono nas z kolei, że nie były w nim prowadzone żadne prace „zmierzające do likwidacji albo przekształcenia Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa". Przypomniano też, że odnowa zabytków w Krakowie była finansowana nie tylko z NFRZK, ale także z budżetów państwa oraz poszczególnych samorządów.
Parlamentarzyści niechętni Krakowowi chcieli też, aby pieniądze przeznaczone na krakowskie zabytki zostały przeniesione z Kancelarii Prezydenta RP do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dlaczego? Wtedy łatwiej byłoby im sięgnąć po te miliony złotych.
Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa, zapewnia, że już na początku sierpnia w czasie wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w naszym mieście, pojawiły się informacje, że w najbliższym czasie „żadne zmiany w ustawie nie zostaną wprowadzone". Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa może więc funkcjonować w niezmienionym kształcie.
Pieniądze przeznaczone na ratowanie zabytków Krakowa na szczęście wciąż znajdują się w gestii Kancelarii Prezydenta RP. Małopolscy parlamentarzyści muszą więc teraz zadbać o to, aby w Sejmie nie zostały podzielone pomiędzy inne polskie miasta.
Autor: Anna Agaciak
Data publikacji: 08.09.2014 r.
Miejsce publikacji: 4