Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa otrzyma w przyszłym roku 44,3 mln zł, o milion mniej niż w 2007 r. Walka o pieniądze z kasy państwa
Podczas wczorajszej debaty nad projektem budżetu państwa klub PiS zgłosił kilka poprawek, które mają przynieść więcej pieniędzy dla Małopolski. Andrzej Czerwiński, lider małopolskich struktur PO, zapowiada natomiast, że posłowie Platformy opowiedzą się tylko za tymi poprawkami PiS, które będą miały szansę zostać poparte przez sejmową większość.
– Chcemy na przykład, by o 20 milionów złotych więcej poszło na budowę zbiornika Świnna Poręba – mówi posłanka Beata Szydło (PiS). – Proponujemy większe środki na budowę obwodnicy wokół Krakowa, na drogę Tarnów – Szczucin waz na beskidzką drogę integracyjną – od Głogoczowa po Bielsko. Dodatkowe pieniądze chcemy również na budowę państwowych wyższych szkół zawodowych w Tarnowie i Oświęcimiu, na zabezpieczenie przeciwpowodziowe w powiatach: oświęcimskim, tarnowskim, dąbrowskim, brzeskim oraz krakowskim grodzkim. Zaproponowaliśmy także przyznanie większych kwot na regulację rzeki Soły i Skawy (w wojewódzkim małopolskim i śląskim) oraz na rozbudowę krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
Andrzej Czerwiński z PO przyznaje, że opozycja ma prawo żądać. Jednak obóz sprawujący władzę musi zachowywać się odpowiedzialnie i mądrze gospodarować pieniędzmi znajdującymi się w kasie państwa. Nasz rozmówca twierdzi, że rządząca koalicja – PO i PSL – uzgodniła, iż jej posłowie opowiedzą się jedynie za takimi zmianami w projekcie budżetu, które nie będą budziły kontrowersji wśród posłów z poszczególnych regionów.
– Następny budżet, na rok 2009, będzie znacznie lepiej przygotowany, także jeśli chodzi o wydatki na rzecz Małopolski, niż ten, który otrzymaliśmy w spadku po ekipie Jarosława Kaczyńskiego – zapewnia Czerwiński.
* * *
Ekipa Donalda Tuska nie dokonała w projekcie istotnych zmian, bo obawiała się, że nie starczy jej czasu na przygotowanie nowego projektu, a prezydent Lech Kaczyński teoretycznie mógłby rozwiązać Sejm, gdyby parlament nie uchwalił ustawy budżetowej po polowy stycznia.
Komisja Finansów Publicznych na początku grudnia przegłosowała 52 zmiany do projektu. Wczoraj posłowie, głównie z opozycji, zgłosili wiele nowych. Dzisiaj przypatrzą się im ponownie członkowie Komisji Finansów Publicznych. Jutro odbędzie się głosowanie nad całością projektu budżetu w Sejmie.
Minister finansów Jacek Rostowski powiedział wczoraj w Sejmie, że najważniejsze zmiany, jakie do projektu zostały wprowadzone przez koalicję i przegłosowane przez komisję finansów publicznych, polegały na zmniejszeniu deficytu budżetowego o ponad 1,5 mld zł – do 27,09 mld zł, przy jednoczesnym zwiększeniu płac nauczycieli o 1,85 mld zł.
W ocenie Beaty Szydło, członkini Komisji Finansów Publicznych, zmiany dokonane przez PO i PSL popsuły projekt budżetu. Posłanka PiS zarzuca obecnej władzy, że mocno obcięła pieniądze przewidziane na Kancelarię Premiera, Kancelarię Prezydenta, Najwyższą Izbę Kontroli, Instytut Pamięci Narodowej czy na Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Andrzej Czerwiński, lider małopolskiej Platformy Obywatelskiej, jest natomiast zadowolony, że obie kancelarie – premiera i prezydenta – dostać mają mniej pieniędzy. – Wydatki na te instytucje były skrojone znacznie ponad możliwości państwa polskiego -Bracia Kaczyńscy, gdy układali takie wydatki na swoje kancelarie, chyba zapomnieli, że nie są władcami bizantyńskimi – mówi nasz
rozmówca.
***
Dla zabytków Krakowa ważna jest natomiast kwota, która na ten cel zostanie zapisana w budżecie Kancelarii Prezydenta RP na 2008 r. w rubryce: Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.
W projekcie budżetu państwa na 2008 r. na odnowę zabytków Krakowa zaplanowano mniej pieniędzy niż NFRZK otrzymał w tym roku. W 2007 r. dostał bowiem 45,5 mln zł, a w projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok widnieje kwota 44,3 mln zł.
Teoretycznie może być ich jeszcze mniej, ponieważ-posłowie PO, PSL i LiD zgodnie opowiedzieli się za uszczupleniem wydatków na Kancelarię Prezydenta o 8 mln zł w stosunku do kwoty, jaką sama kancelaria Lecha Kaczyńskiego zaproponowała na swoje potrzeby w 2008 r. A chciała prawie 168 mln zł, czyli o 15 mln zł więcej, niż ma do wydania w tym roku. PiS zgłosiło wczoraj poprawkę, by kancelaria prezydenta dostała o 4 mln zł mniej.
Prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (SKOZK dostaje pieniądze przewidziane na NFRZK), jest zadowolony z przewidzianej sumy na odnowę zabytków królewskiego miasta.
– Wystąpiliśmy co prawda o 50 milionów złotych w 2008 roku, ale przypominam, że przez długie lata prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego otrzymywaliśmy pomiędzy 12 a 15 milionów, a poza jednym wyjątkiem nigdy nie dostaliśmy więcej niż 30 milionów złotych. Kiedy przyszedł Lech Kaczyński, nasza sytuacja finansowa znacznie się poprawiła. W 2006 roku z pieniędzy z Kancelarii Prezydenta na odnowę zabytków dano nam 38,5 miliona złotych, w tym roku 45,5 miliona, a w projekcie budżetu na przyszły jest zapisana kwota 44,3 miliona złotych. I niech tak zostanie – o jeden milion nie warto kruszyć kopii – mówi prof. Franciszek Ziejka.
* * *
W projekcie budżetu na 2008 r. założono wzrost wydatków na niemal wszystkie instytucje funkcjonujące w obrębie Kancelarii Prezydenta RP. Między innymi o 6,5 mln zł miałyby wzrosnąć (w porównaniu z tym rokiem) wydatki na Biuro Bezpieczeństwa Narodowego (z 8,5 mln zł do 15 mln zł), a o niemal 4 mln zł – na gospodarstwa pomocnicze Kancelarii Prezydenta. Wyjątkiem były pieniądze na odnowę zabytków Krakowa. Na ten cel kancelaria zaplanowała mniej pieniędzy niż w 2007 r.
Autor: WŁODZIMIERZ KNAP
Data publikacji: 18.12.2007
Miejsce publikacji: 4