Konserwacja ołtarza zakończy remont Bramy Floriańskiej. Trafi z przejścia na stół konserwatora
Z przejścia w Bramie Floriańskiej zniknie niebawem ołtarz z barokową kopią obrazu Matki Bożej Piaskowej. Zdemontowany trafi na stół w pracowni konserwatorskiej. To ostatni etap remontu bramy. XIX-wieczny ołtarz czeka kompleksowa odnowa, ponieważ po wojnie był odnawiany tylko raz. Po jego demontażu zostanie osuszona wnęka i założone w niej będą tynki szerokoporowe, by uchronić go w przyszłości przed wilgocią. – W tym roku czeka nas także konserwacja techniczna wnętrza bramy nad kaplicą na pierwszym piętrze – mówi Joanna Kamieniarczyk z Zarządu Rewaloryzacji Zespołów Zabytkowych Krakowa. – Zabrudzone przez gołębie mury będą oczyszczone i zdezynfekowane. Prace sfinansowane będą z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, który zarezerwował na nie 150 tys. zł. Kolejne 50 tys. zł z budżetu miasta wydane będzie na przygotowanie projektów przystosowania murów obronnych do zwiedzania przez turystów. Planuje się, że trasa turystyczna będzie prowadziła od basztyPasamoników krużgankami do Bramy Floriańskiej, gdzie będzie można zwiedzać kaplicę na pierwszym piętrze, a w przyszłości (po przejęciu całości murów przez miasto) aż do arsenału. Uruchomienie takiej trasy wymaga jednak przystosowania wnętrza baszty Pasamoników i krużganków. Teraz stroma klatka schodowa oraz niskie balustrady nie spełniają wymogów bezpieczeństwa. – Wcześniej powstawały już takie projekty – mówi Joanna Kamieniarczyk. – Przed opracowywaniem kolejnych chcemy sprawdzić, na ile można skorzystać z tego, co już jest. Ważne jest również, by Muzeum Historyczne Miasta Krakowa formalnie stało się użytkownikiem murów, ponieważ to właśnie użytkownik będzie decydował o wielu szczegółach projektu. Do czerwca nic się nie będzie działo w części murów pomiędzy Bramą a Muzeum Czartoryskich, chociaż Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa przyznał Fundacji Czartoryskich na remont 100 tys. zł pożyczki zwrotnej. Do tej pory Fundacja Czartoryskich i gmina podpisały list intencyjny w sprawie przekazania tej części murów miastu. List intencyjny to jednak zbyt mało, by już teraz rozpisać przetarg na remont zadaszenia tej części murów. Tym bardziej, że pieniądze SKOZK przeszłyby wtedy na rzecz gminy jako pożyczka bezzwrotna. Zarząd Rewaloryzacji postanowił poczekać do czerwca, aż ostatecznie wyjaśnią się sprawy związane z własnością.
Autor: (CHYL)
Data publikacji: 22.02.2005
Miejsce publikacji: 1