Zabytki. W kościele Mariackim w czasie prac przy konserwacji barokowej posadzki dokonano ciekawego odkrycia. Po zdjęciu płyt oczom konserwatorów ukazała się płyta nagrobna z postacią infułata, jednego z archiprezbiterów Bazyliki Mariackiej. Jak mówi Piotr Białko, którego firma pracuje przy naprawie posadzek, płyta jest renesansowa. Postać jest dobrze zachowana, ma oznaki swojej godności: infułę i pierścień. Co ciekawe, przez środek postaci na wysokości brzucha jest wydeptane przejście, co oznacza, że przez tę płytę wierni przechodzili do ołtarza, który znajdował się nieopodal.Niestety, pas okalający płytę, na którym zwykłe umieszczone są napisy dotyczące zmarłego, został zniszczony przy barokowych zmianach w kościele i kładzeniu posadzki. Na razie więc nie wiadomo, kogo upamiętnia płyta. Być może część napisu zostanie jeszcze odsłonięta, bo fragment płyty znajduje się pod barokowym ołtarzem. – Badacze mówią, że płyta pochodzi być może z lat 1510-20 – mówi ks. Bronisław Fidelus, proboszcz parafii mariackiej. Płyta leży w miejscu, które jest dostępne dla zwiedzających. Leży ona na końcu prezbiterium pod łukiem tęczowym po północnej stronie.
Autor: (WT)
Data publikacji: 6.01.2009
Miejsce publikacji: 4