05.07.2013 r. – Kościół św. Krzyża | Małgorzata Mrowiec
Ratują „Ukrzyżowanie”
ZABYTKI. Znika 600-letnia polichromia w kościele przy placu Świętego Ducha.
Z 600-letniego malowidła ściennego w kościele św. Krzyża przy pl. Świętego Ducha niemal poznikała większość postaci. Dobrze widoczny jest dziś tylko Jezus rozpięty na krzyżu, natomiast rysunek pozostałych postaci jest trudny do odczytania. Konserwatorzy właśnie zajęli się ratowaniem tej polichromii (ma ok. 12 m.kw.).
Malowidło „Ukrzyżowanie" pochodzi z ok. 1420 roku. Ma ciekawą historię, która jednak doprowadziła do jego marnego stanu. Obecnie znajduje się w kaplicy św. Andrzeja, po lewej stronie przy wejściu do kościoła, ale pierwotnie zdobiło świątynię od zewnątrz.
– Kiedyś widniało na elewacji kościoła, w podcieniu. Tak było przez 200 lat. Potem, na początku XVII wieku, ta arkada została zamurowana i tak powstała kaplica, a malowidło znalazło się we wnętrzu – tłumaczy Aleksandra Grochal z firmy Renowacja, która zajmuje się konserwacja „Ukrzyżowania".
Gdy powstała kaplica, malowidło zostało przysłonięte ołtarzem i aż do końca XIX wieku nie było eksponowane. Ołtarz usunięto dopiero w 1906 roku i odtąd znów jest widoczne.
Ukrzyżowaniu zapewne nie służyła najpierw 200-letnia ekspozycja na zewnątrz, przypuszczalnie też już wtedy dokonywano retuszy. Jak podejrzewają konserwatorzy, później krytycznym momentem było owo odsłonięcie polichromii zza ołtarza przeniesionego w inne miejsce na początku XX wieku.
– Za ołtarzem malowidło miało stabilne warunki wilgotnościowe. Gdy ścianę odsłonięto, zaczęła schnąć. Woda, a wraz z nią sole mineralne, migrowały na zewnątrz. Sole wtedy krystalizują, co powoduje, że malowidło się wykrusza – tłumaczy konserwator Aleksandra Grochal.
Źle było z malowidłem już po II wojnie. A w opłakanym stanie było w 1980 roku (powstała wtedy praca dyplomowa na jego temat): słabo widoczne, niewyraźne, wykruszone. Dotąd polichromia przeszła cztery konserwacje: w 1906 roku, dwie przed wojną, kolejne w latach 50. oraz 90. XX wieku. Podczas ostatniej ratowano ją głównie od strony technicznej wzmocniono tynki, podklejono malowidło. W warstwie malarskiej dokonano tylko delikatnych uzupełnień.
Teraz przy „Ukrzyżowaniu" znów stoją rusztowania. Zostało odczyszczone, czeka je jeszcze m.in. podklejanie i uzupełnianie ubytków.
– Optowałabym za tym, by teraz postarać się to malowidło bardziej uczytelnić. Można tego dokonać na podstawie wyraźnych zdjęć z 1906 roku dokumentujących jeszcze dobry stan malowidła – mów Aleksandra Grochal. O zakresie retuszy wkrótce zdecydują komisyjnie specjaliści.
Prace przy polichromii w kościele św. Krzyża toczą się przy wsparciu Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (dotacja wynosi ok. 79 tys. zł). Potrwają one do jesieni tego roku.
Autor: Małgorzata Mrowiec
Data publikacji: 05.07.2013 r.
Miejsce publikacji: 4