05.03.2013 r. – Środki budżetowe na NFRZK | Małgorzta Mrowiec
Jak uratować pieniądze na zabytki Krakowa
INICJATYWY. Posłowie PiS Andrzej Duda i Beata Szydło ogłosili i uruchomili wczoraj akcję społeczną „Kocham Zabytki Krakowa". Ruszyła ona na Facebooku, a planowane są też w jej ramach np. happeningi i wyjście wolontariuszy na ulice Krakowa.
Akcja ma gromadzić sprzymierzeńców w walce o utrzymania Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, czyli corocznych ekstrapieniędzy dla Krakowa z budżetu Kancelarii Prezydenta RP.
– Sezon turystyczny się zaczyna, to doskonały moment, by zacząć informować- uważa Andrzej Duda. Zdaniem inicjatorów akcji potrzebne są nie tylko działania polityczne, parlamentarne, lecz też akcje, które ugruntują w świadomości krakowian i turystów, jak ważne są te pieniądze na prace renowacyjne i konserwatorskie w krakowskich obiektach.
Zapewnia je naszemu miastu ustawa z 1985 r. Podziałem dotacji zajmuje się Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Jednak kilka miesięcy temu kilkanaście innych miast upomniało się o te fundusze, pojawiły się dyskusje o przeniesieniu ich do jednej puli ministerialnej, rozdzielanej między wszystkie zabytki w kraju. Została też obcięta o 500 tys. kwota 42 mln zł na NFRZK na ten rok. –To pierwszy krok ku temu, by ten fundusz został zlikwidowany – kwituje wiceprezes RS Beata Szydło.
Dziś zbiera się prezydium SKOZK, by decydować, jak rozdzielić kwotę na tegoroczne prace w krakowskich zabytkach. Beata Szydło tymczasem uważa, że nawet te już przyznane pieniądze Kraków może stracić, ponieważ może nastąpić nowelizacja budżetu. Apelowała, by przyłączać się do grupy, która o nie walczy. – Politycy PO nie mają serca dla Krakowa. Lobby na polityków Platformy i rząd jest konieczne – mówiła też Szydło.
– Gdybyśmy nic nie robili, to pewnie funduszu już by nie było – odpowiada na zarzuty PiS szef małopolskiej PO poseł Ireneusz Raś. Dodaje, że nikt dzisiaj na te środki nie podnosi ręki. – Mam nadzieję, że nadal fundusz będzie umieszczony w Kancelarii Prezydenta, bo to jest najlepsze rozwiązanie.
Przewodniczący SKOZK prof. Franciszek Ziejka o akcji PiS mówi: – Nie odrzucam żadnej inicjatywy, byle nie była dla promowania siebie. Uważa, że dobrym rozwiązaniem dla wszystkich byłoby, gdyby miasta będące pomnikami historii mogły przynajmniej część wypracowanych środków przeznaczać na swoje zabytki, zamiast przekazywać na tzw. janosikowe. –Pod warunkiem, że beneficjanci będą uczestniczyć w finansowaniu tak, jak w wypracowanym przez nas modelu: tam, gdzie to możliwe, dokładają do złotówki z dotacji – swoją złotówkę – zaznacza prof. Ziejka Możną by te pogodzić z pozostawieniem dla Krakowa NFRZK.
Autor: Małgorzta Mrowiec
Data publikacji: 05.03.2013 r.
Miejsce publikacji: 4