Będą pieniądze dla trzech krakowskich kopców. Komisja konserwatorska SKOZK pozytywnie zaopiniowała wnioski o dofinansowanie najpilniejszych prac związanych z ich ratowaniem. Poprawkę do budżetu miasta przygotował również klub radnych PO.
Zniszczone przez deszcze fragmenty kopca Piłsudskiego przykryto folią.
Po długotrwałych opadach chodniki kopca Kościuszki wymagają naprawy
Ostateczne decyzje SKOZK dotyczące podziału tegorocznych środków pochodzących z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa zapadną 28 lutego. Od wczoraj komisje konserwatorów zajmują się jednak opiniowaniem wniosków o dofinansowanie prac. Wśród nich znalazły się trzy dotyczące krakowskich kopców: Kościuszki, Piłsudskiego i Krakusa.
Jak dowiedziała się „Gazeta", wszystkie trzy mają duże szansę na dofinansowanie, bo opinie komisji w ich sprawie są pozytywne.
– Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że SKOZK nie weźmie na siebie całego finansowego ciężaru prac związanych z rewaloryzacją kopców. Podstawą powinny być środki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, przeznaczone na usuwanie skutków ubiegłorocznych powodzi, w wyniku których ucierpiały kopce – podkreśla dyrektor biura SKOZK Maciej Wilamowski.
Fundacje opiekujące się kopcami Kościuszki i Piłsudskiego zwróciły się do komitetu z prośbą o mniej więcej 600 tys. zł każda. Jak usłyszeliśmy wczoraj tuż po zakończeniu obrad komisji, tak dużych pieniędzy SKOZK nie będzie w stanie dać, ale pomocy przy remoncie kopców na pewno nie odmówi. Ale zanim to nastąpi, gospodarze kopca Kościuszki będą musieli wytłumaczyć, dlaczego nasyp, na którego gruntowny remont i montaż zabezpieczeń wydano w 2002 roku prawie 15 mln zł, tak łatwo uszkodziły ulewy.
Na wsparcie może liczyć również kopiec Krakusa. Na razie chodzi zaledwie o 100 tys. zł, z prośbą o które do komitetu zwrócił się Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Te pieniądze – potrzebne na projekt prac, które powstrzymać mają jego dalszą degradację – SKOZK prawdopodobnie da w całości. To, ile dostaną pozostałe dwa kopce, okaże się ostatniego dnia lutego.
Już dziś wiadomo, że w całości nie zaspokoi to potrzeb finansowych. Na rewaloryzację kopca Piłsudskiego potrzeba bowiem 2 mln zł, a kopca Kościuszki – aż 5 mln zł. Dlatego własną poprawkę do budżetu miasta przygotował również klub radnych PO.
– Jedna z organizacji opiekujących się kopcem Piłsudskiego zwróciła się do nas z prośbą o pieniądze i je dostanie. Gotowy jest już projekt uchwały. Chcemy przeznaczyć na ten cel 1,5 mln zł – mówi Grzegorz Stawowy, szef klubu radnych PO. Choć uchwała musi jeszcze trafić pod głosowanie całej rady (nastąpi to 16 lutego), to jej przyjęcie wydaje się już przesądzone, bo PO dysponuje potrzebną większością głosów. O kopcu Kościuszki w radzie miasta na razie się nie mówi. – Nikt z opiekunów tego kopca nie zwracał się do nas z prośbą o pomoc w dofinansowaniu prac naprawczych – stwierdza Stawowy.
Autor: Dawid Hajok
Data publikacji: 11.02.2011 r.
Miejsce publikacji: 2