Odnowione fasady kościoła. Cały remont świątyni pochłonie około 15 mln zł
Trzeba jeszcze tylko odnowić fasadę od strony północnej i kościół Bożego Ciała z zewnątrz będzie wyglądać jak nowy. Za to w środku konserwacja dopiero się zaczęła. Kończy się sezon konserwatorski i teraz dopiero widać efekty prac prowadzonych w kościele Bożego Ciała na Kazimierzu od 12 lat. Tę ogromną świątynię gotycką mocno naruszył ząb czasu. Niewiele też pomogła ostatnia konserwacja sprzed 100 lat. Kamień – wapień pińczowski, którego wtedy użyto do uzupełnień i rekonstrukcji, okazał się nietrwały i od pewnego czasu leciał na głowy wiernych i turystów. Także przeciekający dach groził katastrofą. Teraz, gdy odnowiono już świątynię z trzech stron, uzupełniono detale kamienne, wymieniono dachówkę, widać, jak piękną budowlę ufundował dla kanoników laterańskich reguły św. Augustyna (zwanych kanonikami regularnymi) Kazimierz Wielki. Król chciał upamiętnić cud owiany legendą. Jak podaje Długosz, nad bagnami Mate dniem i nocą ukazywało się niezwykle światło. Zwabione nim dzieci znalazły tam monstrancję, skradzioną w oktawę Bożego Ciała z kościoła oo. Franciszkanów. Złodzieje wyrzucili ją, gdy się zorientowali, że nie jest ze złota. Kościół pod wezwaniem Bożego Ciała w tym miejscu budowano aż 200 lat. Niszczony pożarami, zamieniony przez Szwedów w stajnie i magazyny, rujnowany przez Austriaków i Rosjan i tak jest jednym z najpiękniejszych w Krakowie. Jednym z niewielu, które zachowały autentyczny wystrój z czasów średniowiecza, renesansu i baroku. To tam jest największy w Polsce zespół gotyckich mens ołtarzowych. Świątynia od 1995 roku jest konserwowana z pieniędzy Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zespołów Zabytkowych Krakowa. Do tej pory remont kosztował już ok. 7 mln zł. Z tego 1,5 mln zł pochłonęło ratowanie grożących zawaleniem, wspaniałych barokowych stall wewnątrz świątyni. Przy okazji tych robót za stallami odkryto namalowany dawny grób wielkanocny, który też został zabezpieczony. Zdaniem konserwatorów takich odkryć w kościele będzie więcej. W przyszłym roku trzeba będzie odsłonić zamalowane polichromie na sklepieniu prezbiterium. Potem zaczną się prace w nawie głównej i przy ołtarzu. Równolegle rozpocznie się remont zewnętrznej fasady północnej, planowany na trzy lata. Odnowa całej świątyni potrwa jeszcze około 10 lat i pochłonie ok. 15 mln zł. Kwotę ogromną dla parafii liczącej ok. 6,5 tys. osób, i to głównie starszych. Już wydali na remont kościoła ok. 2,5 mln zł. Klasztor u trzymują zakonnicy, którzy sami odnowili do tej pory refektarz, bibliotekę, holl i kaplicę klasztorną. Czy zobaczymy kiedyś cały kościół w nowej, pięknej szacie – zależy od kasy Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
Autor: (KB)
Data publikacji: 16.10.2006
Miejsce publikacji: 2