Czy Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa powinien wydawać pieniądze na wątpliwej wartości pomysły dotyczące zagospodarowania podziemi Rynku? Projekty stworzenia pasażu handlowego w Kramach Bogatych oraz realizacji hali wystawienniczej lub rezerwatu archeologicznego pod Sukiennicami zaniepokoiły wielu członków komitetu. Do tego stopnia, że prezydium uznało, iż należy wstrzymać przekazanie 1,5 mln zł na dofinansowanie remontu Rynku oraz l mln zł na początek remontu Sukiennic i ewentualne ich uruchomienie uzależnić od przedstawienia zatwierdzonej dokumentacji i rezygnacji przez miasto z „podpiwniczenia” Sukiennic oraz odsłaniania Kramów Bogatych. Ta propozycja prezydium wywołała burzliwą dyskusję na posiedzeniu plenarnym SKOZK-u, które odbyło się wczoraj. Przypomniano, że komitet już wypowiadał się negatywnie na temat urządzenia pod Sukiennicami hali wystawowej i wygląda na to, że prezydent lekceważy to stanowisko. – My nie jesteśmy tylko od rozdawania pieniędzy. Trzeba się z nami liczyć i słuchać opinii co do Rynku – podkreślił prof. Jerzy Mikułowski-Pomorski. Z kolei Bogusław Krasnowolski stwierdził, że sytuacja jest zapętlona. – SKOZK powinien uczestniczyć w pracach na Rynku, jednak nasze oczekiwania są wyraźne. Jeśli nie zostaną spełnione, pieniędzy nie damy. Chcemy dowiedzieć się, jakie są plany co do podziemi Sukiennic i Kramów Bogatych. Pokazywanie kawałka muru nie może być pretekstem do tworzenia „hipermarketu” w zabytkowym centrum miasta. Nie możemy bezmyślnie niszczyć warstw archeologicznych. Z tym zdaniem zgodził się Zbigniew Beiersdorf, który uznał, że jest powód do niepokoju. Także rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Franciszek Ziejka zalecał „samoograniczenie” i tłumaczył, że pomysły i marzenia mogą być różne, ale nie wszystkie trzeba realizować. – Zostawmy coś do roboty następnym pokoleniom. Finansowania Rynku i Sukiennic bronił Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta, który uznał, że warunkowe przyznanie pieniędzy będzie gestem niedowierzania i nieprzyjaźni wobec gminy. Andrzej Kadłuczka, główny projektant przebudowy Rynku, poinformował, że sprawa przebudowy płyty po stronie wschodniej jest już zaawansowana; dokumentacja jest zatwierdzona. Z kolei, jeśli chodzi o „podpiwniczenie” Sukiennic, wyjaśniał, że w połowie lat 80. archeolodzy przekopali 40 procent warstw pod halą Sukiennic, znaleźli ciekawe obiekty, które należałoby eksponować. Architekt powołał się nawet na dyrektywę Unii Europejskiej, która nakazuje umożliwić społeczeństwu dostęp do zabytków. Podkreślił, że sprawa podziemi Sukiennic będzie dopiero rozważana i żadnej decyzji w tej materii nie ma. Na badania archeologiczne w części od „krzyża” w stronę ul. św. Jana zezwolił wojewódzki konserwator zabytków, ale na razie ich zakres nie jest jeszcze ustalony. Po długiej dyskusji SKOZK zdecydował ostatecznie, że warunkowo zapisze jedynie finansowanie remontu Sukiennic w części należącej do gminy – chodzi o kwotę 500 tys. zł, która uruchomiona zostanie dopiero po wyjaśnieniu zakresu planowanych w podziemiach robót i zatwierdzeniu dokumentacji.
Autor: (WT)
Data publikacji: 9.02.2005
Miejsce publikacji: 4