Ruszają prace w Pałacu Krzysztofory Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Ratujmy Faetona!
Koszty kompleksowego remontu Pałacu Krzysztofory (Rynek Główny 35) będącego w gestii Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, projektanci oszacowali na ponad 16 mln zł. Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa określił to zadanie jako jedno z najważniejszych w siedmioletnim programie pilnych potrzeb konserwatorskich 2004-2010. W tym roku jednak zabezpieczono na ten cel zaledwie 200 tys. zł. — Wysokość kwoty przyznawanej przez SKOZK jest uzależniona od wkładu właściciela czy użytkownika obiektu. Gmina Kraków zagospodarowała tylko 100 tysięcy złotych, bo dla niej zadaniem numer jeden jest teraz wymiana płyty Rynku. SKOZK zapewnił drugie tyle. Z pewnością w następnych latach nakłady na Krzysztofory muszą być większe — tłumaczy Tadeusz Murzyn, dyrektor Zarządu Rewaloryzacji Zespołów Zabytkowych Krakowa. Tak mała kwota pozwoli więc jedynie na rozpoczęcie prac zabezpieczających fundamenty budynku oraz wzmocnienie konstrukcji, na której przymocowany jest efektowny stiuk Baltazara Fontany z sali portretowej. Płaskorzeźba „Stracenie Faetona” od końca XVII wieku (1696 r.) zamocowana jest na drewnianej konstrukcji stropu. Składają się na nią modrzewiowe belki, pod którymi ułożono warstwę desek i umocowaną metalowym drutem matę z trzciny. Stan korozji widoczny jest gołym okiem na wybrzuszeniach tynków. Zniszczenia potwierdzają również specjalistyczne pomiary. O kompleksowym remoncie pałacu mówi się już od lat 60., kiedy to Muzeum Historyczne przejęło budynek. Chodzi nie tylko odnowę konserwatorską, ale też o modernizację obiektu przez utworzenie magazynów, pracowni konserwatorskich, sali audio-wizualnej, instalację klimatyzacji i windy. Pałac wprawdzie nie wali się, ale generalny remont jest potrzebny i już zabiegamy o większe środki na rok przyszły — powiedział dyrektor Michał Niezabitowski. Oczekiwana od lat kompleksowa odnowa obiektu z pewnością zaowocuje ciekawymi odkryciami. Już w zeszłym roku w gotyckich piwnicach pałacu badacze natrafili na ślady dekoracji malarskiej. Badania nad polichromią, również ze względów finansowych, przesunięto na czas przyszły, ale — jak zapewniają konserwatorzy — malowidłom nic nie zagraża.
Autor: Paulina KRZEK
Data publikacji: 23.03.2004
Miejsce publikacji: 1