Czyżby kończył się ponad trzydziestoletni remont Barbakanu? Na to wygląda. Jeśli nie zabraknie pieniędzy, w przyszłym roku znikną wreszcie rusztowania, wykopy i średniowieczna budowla będzie znowu jak nowa. Chyba nawet najstarsi krakowianie nie pamiętają, jak długo trwa remont Barbakanu. Na pewno zaczął się na początku lat 70. i z przerwami kontynuowano go ponad 30 lat. Ale jest iskierka nadziei, że w przyszłym roku się wreszcie skończy. Właściwie wewnątrz ceglana budowla jest już odrestaurowana, zrekonstruowany został też brukowany dziedziniec. Prace prowadzi firma konserwatorska Piotra Białki. Wczoraj komisja konserwatorska podjęła decyzję, by tylko nieco przyciemnić olbrzymie XIX-wieczne drzwi w odnowionej bramie północno-zachodniej. Ale sporo jeszcze pracy czeka na zewnątrz murów. Trzeba uporządkować otoczenie Barbakanu od zachodu (od strony Kleparza) i odtworzyć most Kleparski. Właśnie trwają roboty nad rekonstrukcją (do wysokości l, l metra) murów przed-bramowych i ich oczyszczaniem, zabezpieczeniem i uzupełnianiem. To częściowo na nich wesprze się most Kleparski. Jego projekt autorstwa Stanisława Karczmarczyka i Waldemara Niewaldy jest już gotowy. W miejsce mostu, zbudowanego w latach 70. XX w. z żelbetonu, a rozebranego kilka lat temu, stanie w przyszłym roku nowy – 6-metrowy, lekki, drewniany, wsparty na dwóch przyczółkach. Za pomocą pali żelbetowych, które umożliwią wykonanie ścianek oporowych i wykopu pod mostem, wzmacniane jest też zbocze skarpy wokół Barbakanu.W tym roku remont Barbakanu pochłonął ok. 270 ty. zł z kasy Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Aby skończyć prace i odtworzyć most Kleparski, będzie potrzebne jeszcze ok. 650 tys. Niezbędne jest tez wykonanie odwodnienia przybramia, bo kapiąca z dachu woda niszczy mury. Na zabezpieczenie czekają także kazamaty, czyli podziemne korytarze – najstarszy fragment Barbakanu. – Następny krok będzie należał do miasta – mówi Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. – To ono musi uporządkować otoczenie Barbakanu i jakoś uczytelnić jego połączenie z Bramą Floriańską. Czeka też na projekt „Ogród Barbakan”. Natomiast nie trzeba się już martwić, że podziemny parking zagrozi gotyckiej budowli. Przypomnijmy, że jest propozycja, by taki parking powstał pod placem Matejki i ul. Basztową. Jedno z wejść do niego prowadziłoby właściwie pod fosą przy Barbakanie. Ponieważ teren wokół budowli to bezcenny „skansen” archeologiczny, postawili więc warunek: w razie dokonania jakichkolwiek odkryć prace przy budowie parkingu muszą być wstrzymane. Rozpoczęcie tam takiej budowy jest zdaniem wojewódzkiego konserwatora zabytków zbyt dużym ryzykiem finansowym. Tego rodzaju parkingi powstaną w okolicy Filharmonii i ul.Wielopole.
Autor: KB
Data publikacji: 30.11.2004
Miejsce publikacji: 2