Brama Floriańska. Odrestaurowana kaplica. Spacer po murach
Jeśli znajdą się pieniądze, to za kilka lat miasto będzie miało nowy, piękny punkt widokowy – drewnianą galerię biegnącą wzdłuż, murów floriańskich. Wczoraj zakończył się kolejny etap konserwacji. Neogotycka kaplica odzyskała dawny wygląd. Ostatni poważny remont murów floriańskich skończył się przed pięćdziesięcioma laty, dlatego trzy lata temu zaczęto uzdrawiać nadgryziony zębem czasu zabytek. Jest już zakonserwowana z zewnątrz Baszta Pasamoników, Brama Floriańska i mur, który je łączy. Wczoraj komisja konserwatorska wizytowała Bramę Floriańską, na piętrze, odrestaurowaną pięknie kaplicę dedykowaną Matce Boskiej, ufundowaną tam pod koniec XIX wieku przez księcia Władysława Czartoryskiego. Badania, odsłanianie neogotyckiej polichromii na ścianach oraz jej konserwacja trwały trzy sezony i kosztowały ok. 100 tys. zł. Pieniądze dał Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Jeszcze trzeba odrestaurować Bramę Pasamoników wewnątrz, klatkę schodową w Bramie Floriańskiej oraz znajdujący się tam ołtarz z barokową kopią cudownego obrazu Matki Boskiej Piaskowej (przeniesionego w to miejsce w XIX w. ze zburzonej szyi łączącej Bramę z Barbakanem). Może w przyszłości w tej kaplicy, podlegającej parafii św. Krzyża, będą się odbywać kameralne uroczystości, jak chrzty czy śluby. Mury floriańskie od Baszty Pasamoników do Bramy Floriańskiej są własnością miasta. Pozostała część – Baszta Stolarska, Baszta Ciesielska z przylegającym doń Arsenałem Miejskim i kawałek murów z drugiej strony Bramy Floriańskiej – należy do Fundacji Czartoryskich. Fundacja uregulowała już sprawy własnościowe, dzięki czemu w przyszłym roku, jeśli SKOZK da pieniądze,może się zacząć odczyszczanie tego fragmentu fortyfikacji. Władze miasta marzą, by w przyszłości udostępnić turystom galerię biegnącą u góry wzdłuż murów: od Arsenału do Baszty Pasamoników. To piękny punkt widokowy. Właśnie w tej sprawie miasto podjęło rozmowy z Fundacją Czartoryskich.
Autor: KB
Data publikacji: 1.12.2004
Miejsce publikacji: 2