3O-lecie działalności Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa zostało uczczone konferencją naukową poświęconą konserwacji w naszym mieście. Sporo emocji dostarczała wielka dziura wykopana pod Rynkiem Głównym.Konserwacja reliktów podziemnych, pozostałości Kramów Bogatych, Wielkiej Wagi była bardzo skomplikowana. Tym bardziej, że po odkopaniu i przebadaniu wszystkie te relikty zostały przykryte betonową płytą. – Te mury doznały szoku -twierdzi prof. Ireneusz Płuska, z Akademii Sztuk Pięknych. -Musieliśmy je specjalnie impregnować, by zachowały się dla kolejnych pokoleń.Według uczestników konferencji konserwator zabytków to również detektyw śledzący z uwagą naszą przeszłość -Zastanawiający się, jak wyglądało i przebiegało życie ludzi różnych stanów w dawnych wiekach – przekonywał słuchaczy prof. Płuska, mówiąc o technicznym i estetycznym aspekcie konserwacji. – Tłumaczył, że prace konserwatorskie w kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu pozwoliły na wykonanie szczegółowych pomiarów, z których wynika, że kopuła zbudowana została w oparciu o elipsę i jest niezwykle rzadkim przykładem zastosowania matematyki przy budowie obiektu. Profesor nie wyklucza, że budowniczy kaplicy Bartłomiej Berecci spotykał się we Fromborku z genialnym astronomem Mikołajem Kopernikiem i dyskutował o budowie kopuły.Profesor Edward Kosakowski, mówiąc o konserwacji elewacji z przełomu XIX i XX wieku zwracał uwagę, że te obiekty są odnawiane po raz pierwszy. Dlatego ważne jest, by przy konserwacji zastosować pierwotne materiały.Specjaliści wygłaszający referaty podczas konferencji byli zgodni co do jednego – w Krakowie konserwuje się bardzo trudno, bo jest tu niezwykle szerokie grono wybitnych znawców tematu. Na ogół jednak wszystkie realizacje są dobre i zyskują pozytywne recenzje w świecie.
Autor: Marian Satała
Data publikacji: 13-14.12.2008
Miejsce publikacji: 1